"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

poniedziałek, 30 września 2013

sypię się

Stres zaczyna mi wychodzić w postaci podwyższonego ciśnienia, zawrotów głowy, kołatania serca i duszności.
Zajebiście jest, co nie?
Jeszcze się nie zaczęłam nawet pakować.
Jeszcze nie zabrałam z wynajmowanej do dzisiaj hali naprawianego i niestety nie naprawionego sprzętu..
Cieszę się że żyję.
Kupiłam syrop nerwosol. Chyba jest za slaby.

16 komentarzy:

  1. Futrzak
    zrobie Ci masaz kojacy
    czego sie strachasz najbardziej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tego że muszę wychować i utrzymać dwójkę dzieci.

      Usuń
    2. tatus pomoze wychowac?

      Usuń
    3. futi, jesteś dzielną, zaradną babom i z wszystkimi przeciwnościami sobie poradzisz!!!
      jak nie Ty, to kto???
      I pamiętaj, że masz wielkie wsparcie wielu fantastycznych ludzi:***

      Usuń
    4. tylko to wsparcie mnie jeszcze trzyma na powierzchni.
      dziś mi po prostu źle.
      jutro może będzie lepiej.

      Usuń
    5. tesz byłabym zes...na ze strachu :|
      ale te dzieci pozwolom przetrwać wszystko, czyż nie?

      Usuń
    6. tak.
      ale ale jak się źle czuje fizycznie to zaczynam odczuwać panikę. i tak się nakręcam, niepotrzebnie chyba.

      Usuń
    7. jest moment kiedy strach ma wielkie oczy i nas tym wzrokiem przesladuje az panikujemy
      teraz nowy grunt pod nogami ale wiedz ze zmiany sa wskazane
      nowe sily wiec uwierz mi tylko na lepsze
      my jak wyjezdzalismy to oprocz braku zatrudnienia mielismy mase dlugow i glowa pekala od nadmiaru mysli

      Usuń
  2. Pomyśl jak będzie fajnie jak wyjdziesz z tego dołka! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym sensie, że jak jest źle, to musi być lepiej. Tego Ci życzę. :)

      Usuń
  3. oh, Futri! wysyłam worek słońca! xxx

    OdpowiedzUsuń
  4. tylko spokojnie
    wdech
    wydech

    Futi - trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj