Umówiłam się z Żoną wieczorem z planem wyjazdu na Enter festiwal.
Ucieszona zakupiłam dwa piwa owocowe i czekałam na nią.
Niestety, mycie podłogi okazało się ważniejsze.
Przykro mi.
Muzyki posłucham sama.
Sprostowanie: Dotarła, z dawką rozweselacza, jutro będzie boleć mnie głowa, ale było zabawnie.
z nami się napij Futi
OdpowiedzUsuńmi też było smutno jak moja siostra nie przyjechała na mój wieczór panieński bo rano wode im zakręcili i nie miała jak wymyć głowy...
Taki też mam plan.:)
UsuńJest taka reklama
UsuńKobieta ciągle odmawia koleżance wspólnych wyjść i wykręca się sprzątaniem
na końcu okazuje się, że prawdziwą przyczyną jest...
nietrzymanie moczu ;ppppp
To prędzej ja bym musiała się wymawiać, pęcherz ostatnio leniwy mam:)
UsuńOlga - na taki finał bym nie wpadła.
Usuńmyślałam, że będzie raczej o przemocy w rodzinie.
koncepcje twórców reklam bywają zaskakujące ;p
UsuńFuti, chciałam Cię tylko trochę rozbawić :)
Olga udało Ci się:)))
UsuńJuż byłyście umówione i nagle pobrudziła jej się podłoga?
OdpowiedzUsuńtrudno pojąć, prawda?
UsuńDosyć trudno...
Usuńale owocowe nie znaczy bezalkoholowe, nie daj buk??
OdpowiedzUsuńprzecież nie czekała na mnie;)))
UsuńSok to ja lubię di obiadu:P
Usuńnie lubie takich ludzi. Jak ktos sie umawia i bez powaznego powodu wystawia czlwoieka do wiatru to jest swinia. I przykro, bo ty swinia Futrzaczku nie jestes i nie zaslugujesz na takie swinstwo. :*
OdpowiedzUsuńPrzyszła, wybaczam:)
Usuńsuper, poszua po rozum do guowy. :)
UsuńNo! Zrehabilitowała się :)
OdpowiedzUsuńJej szczęście:)))
Usuń