"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

sobota, 5 stycznia 2013

Znowu tropimy, tym razem z kotem obronnym

Obejrzałam kolejny, dobry dokument.
Dzieci Kotana
Film o Marku Kotańskim, dość kontrowersyjnym założycielu Monaru.
Nawet bardziej nie o nim, a o jego " wychowankach".
Może powinni obowiązkowo puszczać go w szkole?
Na przestrogę?

***
Byliśmy dziś w lesie, na spacerze z naszym kotem.



Pogoda przepiękna, ciepło i słonecznie.
Znaleźliśmy jeszcze ciekawego grzyba, chyba grzyba.
Cały czarny, porasta leżące gałęzie.
W dotyku jak galaretka.



28 komentarzy:

  1. a w smaku?
    Grzybowa by się udała?

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. mam nadzieje że nie zaraźliwy, bo dotknęłam go palcem...

      Usuń
  3. futi, to muszom być migdały

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ja dam wiencej
      ??????
      tylko siejuż bojem, że się gaga wykasuje :P

      Usuń
    2. mondrych słów nie kasujem!

      Usuń
    3. nie wiem co wy bierzecie, ale musi być niezłe.

      Usuń
    4. grzybki, fuczaku, grzybki :P

      Usuń
    5. to wiele wyjaśnia,
      a jakie? kołpaczki?

      Usuń
    6. kochane dziewczynki, czegoście siem najadły??!!

      Usuń
    7. http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81ysiczka_lancetowata ???

      Usuń
    8. teraz juz wiem, co jem :P

      Usuń
    9. rybeńko i futrzaczku
      nie idźcie tom drogom

      Usuń
  4. A ja wyrażę pełen aplauz dla kota. :-) Śliczny jest. Daje się przytulić i pogłaskać?

    OdpowiedzUsuń
  5. uważam, że to zlepniczek - rodzaj śluzowca
    nowy typ, ni to grzyb, ni to zwierzątko :)

    chociaż mój ulubiony to maworek pomarszczony :) gdy pisałam kiedyś o nim opis programu przyrodniczego o mało się nie poplułam ze śmiechu http://www.myxomycetes.wolf-5.cyberdusk.pl/index.php?wyb=gal&rodzaj=Physarum

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na sto procent kisielec, ale nazwa maworek pomarszony, niezła:D

      Usuń
  6. nie wiem co za grzybki jecie, ale fajnie po nich gadacie:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. hehe tak się koło zatoczyło niechcący chyba - od Kotana do grzybków halucynogennych:)
    i wszystko na temat:P

    OdpowiedzUsuń
  8. boże, ale Wasz kot jest odważny! śp. kot moich rodziców musiał chodzić, a raczej być ciągnięty, na smyczy w lesie. bo tylko czekał, żeby spieprzyć na drzewo ze strachu. a ten Wasz - jak ryś jakiś taki zrelaksowany!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój na spacer chodzi jak pies przy nodze, boję się tylko że kiedyś trafi mu sie bliskie spotkanie z jakimś psem.

      Usuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj