"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

sobota, 11 maja 2013

Majowe frykasy

Uwielbiam je i czekam na nie cały rok.
Najbardziej lubię klasycznie, gotowane krótko na parze, polane tartą bułką, lub bez niczego.
W sąsiedniej wsi można je kupić prosto od rolnika. Na kilogramy. Kilo to dwa sklepowe pęczki, albo i lepiej. Cena atrakcyjna.

Są boskie, uwielbiam ich ziemisty smak i wyrafinowany kształt. Takie męskie są:)
Dziś na obiad zjadłam chyba z... pół kilo. sama!
 Ale w 100 gramach mają tylko 20 kcal, wiec wsuwać można bezkarnie, o ile okrasa i dodatki nie są tłuste.
Można jeść do oporu!
Jako dodatek do nich zrobiłam klopsiki z kaszy pęczak i ziół z ogrodu, ale to chyba raczej zjemy na kolację.
A jutro na obiad, zgadnijcie co?


50 komentarzy:

  1. Szparagowa? a na drugie-szparagi:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozumiesz mnie bez słów:)))

      Usuń
    2. też uwielbiam :) te pierwsze jadłam u przyjaciół pod beszamelem, ale sama nigdy nie robię tak skomplikowanie - nie wiem, jak się robi beszamel :) za to z odrobiną oliwy i czarnuszką, albo jajkiem na twardo - pyyycha :)

      Usuń
    3. u mnie dziś pod beszamelem, zapiekane. pycha!

      Usuń
  2. zapomniałam dopisać, ze właśnie mam przed sobą jakieś trzy kilo tychże...prosto z pola, mniam...

    OdpowiedzUsuń
  3. oj, jak ja bym chciała dzisiaj być Waszym gościem:)))
    a ta atrakcyjna cena, to ile???
    tak dla porównania z bazarkiem..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 9 zł za kilo takich mega ładnych - kilo to około dwa pęczki.

      Usuń
    2. czyli mniej niż połowę w sklepie.... za to o połowę pewnie świeższe

      Usuń
  4. ja chce szparagiiiiiiiiiii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak- bo sprawdziłam cenę w markecie i odpadłam...

      Usuń
    2. jak sprawdziłam u nas w sąsiedniej wsi w sklepie też odpadłam.

      Usuń
  5. a dzieciaki jedzom?
    bo syn się brzydzi konsystencji:PPP
    w zeszłym roku kupowałam pęczek, czyli pół kg;) zjadałam pół, resztę mroziłam- miałam zapas całą zimę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Będzie zapiekanka szparagowa może..? Oesuuu, jak ja lubię szparagi...

    OdpowiedzUsuń
  7. ja chyba nie jadłam szparag,(czy szparagów, nie wiem jak się pisze), moja mama nigdy ich nie gotowała, ale chyba muszę spróbować bo co krok słyszę zachwyty nad nimi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. one są męskie, masz rację, ale nie pojedynczo :D
      też je uwielbiam, robię do nich jeszcze sosik z żółtka i masła...pycha...już zaliczone w tym sezonie \pozdrówka

      Usuń
  8. szparagi, fiu fiu.
    A ja odkryłam, że mogę jeść za darmo prosto z trawnika: sałatka z krwawnika, babki, mniszka lekarskiego i pokrzywy, ha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też to odkryłam, pokrzywa i mniszek są w stałym menu.

      Usuń
    2. futi, ale co robisz z ta pokrzywą? siekasz? wyrosło mi toto w bardzo ekologicznym zakątku, az zal wyrwac.

      Usuń
    3. ja tylko drobno siekam, niektórzy parzą wrzątkiem, daję do klopsów, sosów, soków,do kanapek, pasty z jajek, bardzo dobra surówka wychodzi z pokrzywy i mniszka, ale mniszek musi być taki co jeszcze nie kwitnie bo potem robi się gorzki.

      Usuń
    4. a jedna moja ciotka zrobiła sobie zupę-krem z pokrzyw i twierdzi, że była pyszna :)

      Usuń
  9. oo też miałam dziś szparagi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam jutro powtórkę i tak do końca sezonu.

      Usuń
  10. Nie lubię!!!!!!!!!!!!
    Czy tylko ja?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. asz mi gupio mówić, ale ja po prostu nigdy nie jadłam szparagów!
      Futi... rozdziewiczysz mnie w tej dziedzinie???
      :***

      Usuń
    2. Emuś, jak się jeszcze załapiesz na sezon to jak najbardziej,
      Miśka no nie każdy musi lubić:)

      Usuń
    3. emka! ale nie jadłaś, bo nie ma w okolicy, czy nie jadłaś, bo myślałaś, ze nie lubisz? ja od pokoleń poznanianka, nie moge w to uwierzyc, ze nie jadlas? jesli nie ma, moge wyslać kurierem?

      Usuń
    4. ja też Poznanianka...próbowałam na zimno, może dlatego???

      Usuń
    5. Basia...nie jadłam bo nigdy nie miałam okazji spróbować tego specjału, jakoś nikt z mojego otoczenia tego nie robił :)
      Futi... liczę na Ciebie :***

      Usuń
    6. łe na zimno??? ze słoiczka pewnie, to się nie liczy:)

      Usuń
    7. zobaczymy, nie każdy lubi, smak szparagów jest specyficzny:)

      Usuń
    8. zawinięte w plasterek szynki...

      Usuń
    9. w dobrym towarzystwie wszystko smakuje dobrze! :)

      Usuń
    10. Nie licz, że jak przyjedziesz zjem czerninę, albo polewkę....blee

      Usuń
    11. ja zjem Miśka za Ciebie:)

      Usuń
    12. ja też nigdy nie jadłam, nikt nigdy nie podawał, nie miałam okazji siem zachwycić.
      czerninę ja też chętnie.

      Usuń
    13. może jeszcze będziesz mieć okazję.

      Usuń
  11. mniam mniam........z bułką tartą, albo z beszamelem :) trza trochę kalorii dołożyć, jak tylko 20/100g ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najprościej, najlepsze, chociaż czasami mi beszamel nie wychodzi.

      Usuń
  12. odbierz telefon, bo się fax pracowy włącza!

    OdpowiedzUsuń
  13. ooo, jaka dobra szparagowo-kaloryczna wiadomosc!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale to nie glony jednak

      Usuń
    2. sód, potas, magnez, wapń, mangan, żelazo, miedź, fosfor, fluor, chlor, jod, karoten, witaminy: B1, B2, B6, C; kwasy: nikotynowy, pantotenowy, foliowy, szczawiowy.

      Usuń
    3. no że mało kaloriufff majom:)

      Usuń
  14. Szparagi! Lubię bardzo :))
    Szkoda, że sezon na nie zaczął się później w tym roku. Mam nadzieję, że tak szybko się nie skończy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skończy się jak zwykle zapewne, wiec trzeba korzystać.

      Usuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj