Wróciłam z dzisiejszych warsztatów dla rodziców.
Super są te zajęcia, aż żal że jeszcze tylko raz będę, ale jak będzie jeszcze okazja to się zapiszę na kolejne.
Niby takie nic, siedzi się, słucha innych, rysuje, interpretuje, opowiada o swoim życiu.
Ile rzeczy umyka, kiedy się o nich nie myśli.
Takich spostrzeżeń, niby nic, a jednak miało to znaczenie.
Boję się o mojego Olka,że jak wyjadę to mu totalnie system rozwalę, ale mam nadzieję że mu ten czas szybko minie.
Zresztą nie zostanie bez wsparcia: dziadkowie, szkoła, moi przyjaciele, ojciec, myślę że dadzą radę.
Zaniepokoił się tylko, co z jego urodzinami ( ma w czerwcu), obiecałam że do tej pory to już będę w domu.
No ale stwierdził że jakbym czasami nie zdążyła, to on chce tort urodzinowy przed moim wyjazdem:)
Co robić, mus to mus.
:D
OdpowiedzUsuńprezenty tez ?
prezenty oszczędził na zaś, ale zapewne listę pisze:D
Usuńprzylecimy helikopterem Go odwiedzić...:PPP
OdpowiedzUsuńpolskim Busem możesz:DDD
Usuńfuti, jesteś kochaną dziewczyną i tyle:)
Usuńtyle, to dużo:*
Usuńco bedziecie sobie zalowac. najwyzej po powrocie bedzie jeszcze jeden. ;)
OdpowiedzUsuńmysle, ze w dzisiajszych czasach latwiej zniesc takie rozlaki (rozuonki ;)). Skype, komorki, smsy, kiedys telefony kosztowaly majatek i godzinami czekalo sie na polaczenie. Teraz swiat sie zmniejszyl. Bedzie dobrze.
musi:)
Usuńa tort drugi też musi być:P
urodziny ważne są..
OdpowiedzUsuńno ba, dla dziewięciolatka? najważniejsze!
Usuńto jasne, że się niepokoisz
OdpowiedzUsuńale trzask-prask i będziesz z powrotem
i jako rzecze Lola- przez internet moguabyś nawet zmieiać pieluchy :)
no i życzenia urodzinowe dla Młodzieńca :p
Dziękuję w imieniu młodzieńca.
Usuńto zrozumiałe, że niepokój jest
OdpowiedzUsuńnieznane, rozłąka, tęsknota
ale tak jak dziewczyny piszą, teraz jest tyle możliwości kontaktu, że choć trochę to złagodzi wszystkie lęki
moja przyjaciółka przez skype czasem nawet usypia wnuczkę, która bardzo za nią tęskni i chce zasypiać tylko z babcią :)
wspieram mocno :*
mojej kolezanki mama przez skypa nauczyla swoja wnuczke roznych piosenek. Raz siedzi mala 3- latka i spiewa, a zawodzi, tony jakies takie niedziecience, wsluchuje sie, a tu "a kwiaty pod monte casiono..."
Usuńnie daleko:)
OdpowiedzUsuń