Marudzilam na brak atrakcji, a tu, aż za dużo. Umiem sobie skomplikować życie, albo życie na samo się komplikuje, sama już nie wiem.
W sumie inni mają gorzej, ale czasami mam takie uczucie, że kiedy już stracę czujność i wydaje mi się, że w sumie jest tak normalnie i płasko, to nagle jest wielkie bum.
No i zło przyszło znienacka.
Trzymajcie kciuki żeby tym razem się udało odkręcić moją skomplikowaną sytuację życiową.
Bo mi się już kończą scenariusze.
Dobrze, że wróciłaś. Choć wolałabym, by bez komplikacji. Kciuki!
OdpowiedzUsuńTrzymaj!
UsuńKciuki są!!!!
OdpowiedzUsuń❤️
UsuńTrzymam mocno!
OdpowiedzUsuńCzuję to 😘😍
UsuńFuti!Niech się odkręci! A moze mozemy jakos pomóc?( poza trzymaniem kciukow!)
OdpowiedzUsuńTrzymaj kciuki 😘
UsuńWiesz....
OdpowiedzUsuńNo wiem 😘
Usuń