Jakiś czas temu zostałam posiadaczką czytnika ebooków. Myślałam że się nie przestawię, a jednak. Zdecydowała ilość miejsca i to że książki leżały już wszędzie.
Na czytniku mieści się olbrzymią ilość plików, oczy nie męczą się jak na komórce, tylko nie ma tego zapachu i dotyku kartek.
Aktualnie przeczytałam "Gdzie śpiewają raki" Delii Owens. Nie jest to książka wysokich lotów, ale napisana bardzo przyjemnie, historia też niezła. Akurat na jesienny wieczór. Szkoda że mam tak mało czasu na czytanie. Ale zawsze zamiast sprzątać w domu to można chwilę zagłębić się w lekturze.
Czytnik Kindle kupiłam sobie już ponad rok temu i nadal nie mogę się nacieszyć. Z podobnych powodów co Ty - zajmuje mało miejsca, mogę tyyyyle książek zabrać ze sobą, kiedy nie chce mi się dźwigać.
OdpowiedzUsuńNiestety nadal nie wszystkie książki są dostępne w tej formie - ale myślę, że to kwestia czasu. :)
pozdrowienia!
IW
http://iwnowa.com/
Wszystkich też nie dam rady przeczytać 🤣
UsuńA to prawda, chyba nie ma na świecie istoty zdolnej przeczytać wszystkie książki, ale chodzi o duży wybór, czyli każdy znajdzie coś dla siebie!
UsuńMam czytnik. Korzystam, ale to jednak nie to. Kocham książki. Uwielbiam je wąchać.
OdpowiedzUsuńTakie do wąchania też mam
Usuń