"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

piątek, 8 marca 2013

czytam, myślę, gotuję.

Z kolejnego kursu raczej nici, jestem na liście rezerwowej.
Ale przyszły mi dwie książki " Duchowe położnictwo" i " "Poród naturalny". Iny May Gaskin.
Ina May Gaskin to najbardziej znana amerykańska położna i propagatorka porodów naturalnych.
Poluję również na chustę rebozo, kupienie jej jednak jest dość skomplikowane.
Wszędzie chusty do noszenia dzieci a klasycznej rebozo nie mogę znaleźć.
Albo nie wiem jak szukać.

Mam dylemat.
Czy pisać notki o Doulowaniu tu, na Futrzastym blogu czy założyć osobny, tylko w tej tematyce?
Co sądzicie?



***
Zobaczyłam dziś pyrki w sklepie.
Zaczęłam się zastanawiać kiedy je ostatni raz jadłam.
Jestem monotematyczna, tylko kasza, kasza i kasza.

Szybki przepis na kaszę wege.
Podobny już zamieszczałam. Tamten był z ryżem.

- szklanka kaszy jęczmiennej ( jaglanej, pęczaku, gryczanej)
- pieczarki
- papryka
- cebula
- sól, pieprz, tymianek,
sos sojowy i olej sezamowy
- kapusta pekińska
- jajko (niekoniecznie)

Gotuję kasze al dente w posolonej wodzie.
Na patelni przesmażam cebulę, pieczarki i paprykę.
Ugotowaną kaszę wrzucam na patelnie, dodaję pokrojoną w drobne paski kapustę pekińską, sos sojowy o olej sezamowy ( tak siup),
wbijam jajko, wymieszam, gotowe.
Czasami dodaję pokrojoną natkę pietruszki i szczypiorku.
Idealny, bo można modyfikować w zależności od stanu lodówki i domowych " resztek"







36 komentarzy:

  1. załóż nowy -tu jedynie sygnalizuj ciekawostki. w końcu jesteś profesjonalistka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. dzień bez ziemniaka to dzień stracony!
    buziole
    :DDD
    gaga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ziemniaki, kartofle, pyry...
      przekonałam się, bedą dziś na obiad jako odmiana :)

      Usuń
  3. kasze wszelakie uwielbiam:) i bardzo lubię dania z tego, co akurat mam pod ręką, czysta improwizacja;-)
    oraz ja z ciekawością czytam Twoje notki Doulowe na tym blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. wietny przepis, lubié taki obiad na winie :)

    a może rzeczywiście nowy blog i tam wrzucać też ciekawą literaturę, filmy, porady
    żeby ta, która potrzebuje, miała wszystko w jednym miejscu

    Oczywiście, że wpadałybyśmy na tego druiego też :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no nie wiem, nie umiem doradzic
    bo troche dla mnie jestes caloscia ze wsztstkim czym sie zajmujesz
    ale moze doulowanie zasluguje na osobna strone?

    OdpowiedzUsuń
  6. załóż drugiego, tu wrzuć z boku na górze obrazek z przekierowaniem, a po każdej nowej notce w "duli" dawaj info i klik do niej tutaj :) i każ wchodzić :PPP

    OdpowiedzUsuń
  7. Rób jak Ci wygodnie - choć może osobna strona byłaby jaśniejsza dla potrzebujących:))
    A rezerwowa lista tez fajna -może coś komuś i wtedy Ty:):)
    Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  8. Tu notki o Douli są wspaniałe.
    A może osobny blog, ale gdy tam wpis, to tu też?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na razie chyba coś w tym stylu zrobię.
      zresztą już zaczęłam, ale brak weny:D

      Usuń
  9. Jak dajesz takie kulinaria to bardzo proszem z FOTKĄ. Cobym wiedziała, czy mi ewentualnie podejdzie wizualnie - bo smakowo to w desperacji mogę wszystko ;)
    Np teraz jestem w dużej desperacji - siedzę na blogu, bo nie mogę zjeść obiadu, bo wszystkie patelnie przypalone haniebnie - a się same nie wyskrobią, nieprawdaż.

    A z tym doulowaniem to nie wiem - czy bezdzietne (like mła) to zniesą? Jak tak to tak ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie, właśnie .
      sorry wygląd ma nieapetyczny i nie wiem.

      Usuń
  10. gdzie mój komentarz??? Byłam pierwsza!
    Więc powtarzam- ZAKŁADAĆ! w końcu jesteś profesjonalistka a tu, masz nam sygnalizować, co tam będziesz tworzyła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) no to już zasygnalizowałam :) na razie próbna wersja

      Usuń
  11. widziałabym to też z komosą ryżową lub z kuskusem. sounds nice!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. komosy nigdy nie jadłam hm.. dobre to?

      Usuń
    2. ja uwielbiam! ale mój R na przykład nie przepada.
      a jaka zdrowa ta komosa!

      Usuń
    3. wiem że zdrowa,muszę wypróbować:)

      Usuń
  12. Zostałaś nominowana do TAG - Liebster Blog Award :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja się wypowiem jako bezdzietna. Pewnie to zabrzmi dziwnie, ale będąc bezdzietną i w zasadzie już prawie bez nadziei na dzietność - z dużym zainteresowaniem i pewnym rodzajem wzruszenia czytam wpisy o doulowaniu. Sama nie do końca rozumiem czemu. Może dlatego, że w jakimś sensie dotykają moich marzeń - nie spełnionych, ale jednak marzeń ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szkoleniu były również bezdzietne dziewczyny, bycie Doulą nie jest tylko dla tych co posiadają, tylko dla tych co chcą pomagać.
      Życzę Ci dużo szczęścia i jeżeli nie będzie dane Ci macierzyństwo, to może w inny sposób spełnisz chociaż częściowo swoje marzenia.
      Pozdrawiam i ściskam.

      Usuń
    2. Twoja odpowiedź jest dla mnie niezwykle cenna. Nie brałam tego pod uwagę, że można być bezdzietną doulą. Sama się teraz dziwię, że na to nie wpadłam, bo przecież położną też można być nie mając dzieci, a w zasadzie wybiera się zawód nie wiedząc jak będzie...
      Czytając odpowiedź zdałam sobie sprawę z ważnej kwestii. Czasem czuję się "wyłączona" z ważnej dziedziny kobiecych doświadczeń. Pewnie dlatego, tak ciekawią mnie Twoje opowieści o doulowaniu. I chociaż nie planuję szkolić się w tej dziedzinie, bo sama na pewno wybrałabym doulę, która rodziła - to fajnie jest wiedzieć, że teoretycznie mogłabym kimś takim być. ;) Fajnie jest nie czuć się gorszą, a bez dwóch zdań niełatwo się nią nie czuć w naszym społeczeństwie dzielonym przez niektórych nie wartych wymienienia na "jałowych" i "produktywnych". ;) Ja Ciebie też pozdrawiam. Fajny blog, taki pełen życia w jego różnorodności.

      Usuń
  14. coś cieniutko z zainteresowaniem na nowym blogu :/
    Tia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no, ale Najważniejsza Osoba już tam była: Koko ;)

      Usuń
    2. ko ko ko chana ko ko, najważniejsze że ty tam byłaś, czekam na twoją opinię, chociaż tamten blog nadal jest bez pomysłu, ty jednak wskażesz mi jedyną słuszną drogę!
      jedynie ty czuwasz i pilnujesz.
      ha!

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    5. nie obrażaj moich gości.

      Usuń
    6. A ja jakoś mniej ogarnięta jestem od tej kokoty, gdzie ten drugi blog ???

      Usuń
    7. wygląda na to, że i ja mniej ogarnięta....nie widzę nom!

      Usuń
    8. chwilowo zaniknięty, zresztą w trakcie produkcji, jeszcze nie wiem czy to jest ta forma, ale proszę skoro chcecie to pokaże.

      Usuń
  15. Pisz tu - lub tam. I tak będę czytać:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Hmm, jeśli chodzi o mnie, to chyba wolę taki pomięszany, chociaż, jak widzę, w mniejszości jestem :) ale trudno, demokracja :D

    OdpowiedzUsuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj