Uwielbiam moją pracę, ale chyba jestem już bardzo zmęczona. W pracy atmosfera ciężka bo oprócz pracy na naszym oddziale, jesteśmy oddelegowywane na izbę przyjęć na dyżury. Wygląda to tak że w jeden dzień jesteśmy w cztery, na średnio 46 pacjentek, a drugiego np w trzy, z czego jedna z nas idzie na kilka godzin na dyżur na izbę. W dwie na tyle pacjentek jest ciężko więc i stres duży. Na szczęście obecnie mamy do pomocy dwie opiekunki, świetne dziewczyny, bez nich byśmy napewno nie dały rady. Pracują z nami od niedawna. Oprócz swojej pracy jeszcze musimy pilnować zleceń lekarskich, bo błędy są na porządku dziennym. Nie są to wprawdzie błędy które zagrażają życiu pacjentów ( na szczęście) ale każdą kartę zleceń trzeba oglądać trzy razy.
Do tego wprowadzoną mamy dokumentację w formie elektronicznej, zajmuje to bardzo dużo czasu, którego przy tej ilości pacjentek wiecznie brak. Ogólnie cudownie.
Ale jeszcze trzy dyżury i mam urlop. W planach dwudniowa wycieczka po okolicy z kumplem i wyjazd z przyjaciółką w góry do Starego Gierwałtowa, a tam już Śnieżnik, kąpiele w Białej Lądeckiej, trekking po górach i chillout 😍
Odpocznij od wszystkiego!
OdpowiedzUsuńKoniecznie
UsuńNiech się odpoczynek uda pięknie!
OdpowiedzUsuńOby!
UsuńDobrze, że tylko czy
OdpowiedzUsuńJeszcze dwa
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń