Od rana posprzątam, upiekę chleb, ogarnę wszystko.
Wstałam wcześnie, coś tam zrobiłam, ale szału nie było.
Trudno, posprząta się innym razem:)
A wczesnym popołudniem niespodziewanie przytrafiło mi się spotkanie!
w granicach cudu, bo kto by się spodziewał że jej droga będzie przebiegać przez Poznań.
Krótko, całe 50 minut, ale nie mogłyśmy się nagadać.
N. jest fajną, wesołą, mądrą ( bardzo mądrą!) dziewczyną.
I mimo że, widziałyśmy się pierwszy raz na oczy, to było tak jak byśmy znały się wieki!
Cieszę się całą sobą!
i nie wiem dlaczego ale chodzi mi po głowie ten tekst..
I ja się cieszę Futi,że mogłaś poznać tę cudną Dziewczynę!! Ja miałam takie same odczucia przy zapoznaniu:))
OdpowiedzUsuń:)))))
Usuńczuję pozytywne emocje, jak nawet do mie dopływają!
OdpowiedzUsuńbardzo pozytywne, dla mnie to było cudowne 50 minut, żal tylko że tak krótko!
Usuńfajne spotkania zawsze są za krótkie!!
Usuńniesamowite!!
Usuńciesze się waszym spotkaniem
bardzo:)
i brakuje mi N w blogosferze....
no, szkoda:(
Usuńcieszę się i ja z Waszego spotkania :)
Usuńmożemy tylko zielenieć z zazdrości :)
Usuń