Dziś zakończył się mój kolejny etap w życiu, obroniłam egzamin dyplomowy na studiach licencjackich z położnictwa. Teraz chwilowa przerwa, bo finansowo nie dam rady. Mam nadzieję że chwilowa 🙄.
Oczywiście w międzyczasie robię specjalizację. Nie może być próżni w moim życiu.
No i praca zawodowa, ostatnio jest źle, bo jest nas za mało. Co rodzi flustracje i jest powodem nerwów, bo o pomyłkę nie trudno. A niestety w moim fachu to można pomylić się czasami tylko raz. Niestety sytuacja szybko się nie zmieni, do pracy nie ma chętnych, na jedną położną lub pielęgniarkę przypada średnio 12-15 pacjentek. Pacjentki w stanie różnym, od tych wymagających tylko kontroli do takich które trzeba karmić, przewijać i pilnować na każdym kroku. Jest źle. Oby nie było gorzej.
Niedługo mam nadzieję na urlop i wyjazd w góry. Oby kwarantanna narodowa pozwoliła na chwilę relaksu.