Poszłam dziś obejrzeć Nowego Sąsiada.
Jest Piękny, ma takie ładne włoski i śliczną buzię.Ma 4 dni.
Ważył 3200g po urodzeniu.
Umyłam go, obejrzałam kikut pępowiny, zmieniłam pieluchę, pokazałam jak szeroko pieluszkować, obejrzałam nóżki, rączki, główkę i siusiaka.
Chciałabym czasami jeszcze trzecie dziecko.
Tak sobie czasami myślę, ale raczej zdrowie i warunki nie pozwolą.
A! I najważniejsze!
Z kim bym miała je mieć.
Chyba, że przez pączkowanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj