Dziś na naszej wsi odbyła się impreza.
Temat przewodni: degustowanie cytrynówki.
Było fajnie.
Ale zapytałam się kolegi, który mi się bardzo podoba, czy mam szanse na cokolwiek.
Niestety nie mam, boli, myślałam ze będzie mniej bolało.
Jaki z tego morał?
Daje sobie już zupełnie na luz.
brak mi, oj brak kogoś Ważnego.
Kto by przytulił, kogo mogłabym przytulić...
Nigdy więcej, żadnych nadziei, że skoro ja Lubię, to on też.
Amen.
daj sobie na luz, a TEN sam się znajdzie
OdpowiedzUsuńmoże..:)
Usuń