"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

piątek, 5 kwietnia 2013

Nabrałam się po raz kolejny

Dni w które na coś bardzo liczę i niestety moje oczekiwania się nie spełniają nie należą do moich ulubionych.
Dziś się przeliczyłam, bo liczyłam na pieniądze.
Nie dla siebie, tylko na pensje dla pracowników.
Cóż, przez tyle czasu nie udało mi się do tego przyzwyczaić że ludzie oszukują i okłamują drugich, pewnie do końca życia się nie przyzwyczaję.
Mam teraz wkurzonych pracowników i zepsuty humor.
Ale były też plusy dzisiejszego dnia.
Rozmowa z blogową koleżanką, która zawsze poprawia mi nastrój.
Nowy klient który chce podpisać umowę serwisową.
A najwięcej radości miałam dziś podczas badania technicznego pewnej maszyny.
Połączyłam Doulowanie z mechaniką pojazdową:)
Okazało się że w firmie do której pojechałam, dyrektorowi urodziło się niedawno dziecko.
Pierwsze.
I Panu z Urzędu który przyjechał, również niedawno urodziło się dziecko.
Jak usłyszeli że jestem Doulą to przez godzinę byli bardziej zajęci opowieściami porodowymi oczami tatusia, niż sprawdzaniem stanu technicznego.
Maszyna przeszła badanie pozytywnie, a ja usłyszałam wiele miłych słów na temat położnych, roli Douli i dużo wsparcia.
Więc może ten świat nie jest tak bardzo szary jak się wydaje?



16 komentarzy:

  1. ja też rozmawiałam z bardzo fajną koleżanką z bloga ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana to dzisiaj stadami chyba chodzą niespełnione oczekiwania.

    U mnie wali mi sie właśnie misternie ułożony plan wybrnięcia z kłopotów bytowo-mieszkaniowych-biznesowych-kupna-sprzedaży.
    Chyba sie pochlastam......

    OdpowiedzUsuń
  3. na szczęście zdarzyło się kilka pozytywów kompensujących te negatywy. "Ta zima kiedyś musi minąć" Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie ma to jak rozmowa z fajową kobitką...
    a niespełnione oczekiwania jutro mogą już być spełnione...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie, pewnie panowie nawet nie śnili o tym, czego się dowiedzą przy przeglądzie maszyny;))

    OdpowiedzUsuń
  6. no przecież że nie jest szary... zupełnie biały jest!!

    OdpowiedzUsuń
  7. też lubię gadać :) i też nie znoszę oszustów.. no...ale narazie nic mi się nie rodzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale poczytać o moich doświadczeniach możesz:)

      Usuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj