"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

piątek, 1 listopada 2013

Przepływ informacji

Przepływ informacji w mojej firmie jest niesamowity.
Dowiaduje sie na wieczór że zaczynam prace o piątej rano, biegne na tą piątą na busa, a miałam zacząć o szóstej.
I godzine siedze w kantynie, czekając za resztą załogi.
A dziś po czterech tygodniach pracy dowiaduje się że, to czego nauczyła mnie koleżanka pierwszego dnia, to nie do końca tak jest i że w sumie robie wolniej niż rezzta bo wbiłam sobie w głowe jej naukę.
No ale chociaż dziś tempem prawie dorównywałam reszczie w pracy, nawet z szefem nad głową, który przyszedł sprawdzić czy daje sobie rade.
Mi sie wydaje że daje, a on nic nie powiedział to chyba dobrze.
Jutro mam wolne.
Ide kupić mojej Eweli prezent urodzinowy, bo konieczne chce z coś z Holandii.

15 komentarzy:

  1. tylko zadnych kfiatków ziolowych nie kupuj!!!
    saboty jej kup!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rower nie musi kupowac, niech se wezni, tyle ich na ulicach:P

      saboty to takie drwniaki wszak

      Usuń
    2. Rower ma, drewniaków nie kce

      Usuń
    3. Zioła jeszcze nie widziałam na oczy

      Usuń
    4. ziołąsię nie paczy
      ziołem sie oddycha:P

      to jej kup sera!

      Usuń
    5. oj, ale lubiem
      stray amsterdam probowalas?
      Oude Amsterdam chyba siem zwie

      Usuń
    6. to sprobuj, jak ci sie uda
      chociaz i inne dobre są

      Usuń
  2. z tą informacją to nie tylko w Holandii tak jest
    ale to chyba nie jest pocieszające...

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpoczywaj jutro.... korzystaj z tego wolnego dnia :***

    OdpowiedzUsuń
  4. I co kupiłaś? :)

    OdpowiedzUsuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj