Jak to miło spotkać się z Dziewczynami:)
Umówiłam się z Michaliną i Miśką w restauracji w Ikei, zabrałam ze sobą Olka, bo nie było czasu odwozić go do domu po logopedii, na którą jeżdżę do miasta.
Na szczescie Ikea posiada plac zabaw do którego można wepchnąć szkodnika na godzinę.
Dziewczyny jak zawsze piękne, roześmiane, czas w ich towarzystwie to prawdziwe święto.
W tajemnicy wam powiem, że nasza Miśka to wygląda teraz jak osiemnastka,:)
Bardzo sympatyczny, miły wieczór.
Niestety po powrocie do domu, moja panienka dała mi w kość.
Zresztą od mojego powrotu jest strasznie złośliwa i wredna.
Do mnie, brata i mojej Mamy.
Żadne słowa do niej nie przemawiają.
Wiem,że to trudne dla niej,że mnie nie było tak długo i że znowu wyjeżdżam.
Zaproponowałam jej nawet że może mieszkać u swojego ojca, lub nie pojadę i zostanę.
Ale nawet to nie skutkuje.
Ani zapewnianie o tym że ich bardzo kocham, niezależnie od wszystkiego.
Jutro chyba pójdę do szkolnej pani psycholog, może podpowie jak dalej z nią postępować.
na pewno trudne.
OdpowiedzUsuńja też ♥
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny:)
UsuńNo Futii, ale przesadzasz:)
OdpowiedzUsuńSprawiedliwie napisz, że nie mogłyśmy przestać Cię komplementować, bo te wczasy naprawdę Ci służą;)))
coś tam słyszałam.:DDDD
Usuńojej... Futrzaczku...
OdpowiedzUsuńchyba dobry pomysł z udaniem się do pani psycholog
jedyny jaki mi przychodzi do głowy. Ale wierzę że damy radę.
Usuńa moze mloda dojrzewa i przechodzi burze hormonow?
OdpowiedzUsuńale psycholog na pewno nie zaszkodzi.
pewnie też
UsuńWiek nie sprzyja perturbacjom wyjazdowo-mieszkaniowo-życiowym Twojej Panienki. Mam nadzieję, że znalazłyście jakiś sposób żeby jej pomóc :*
OdpowiedzUsuńchyba damy rade.
Usuń