zamówiłam auto już dwa tygodnie temu.
zaznaczając że koniecznie ma być to kombi.
Bagaży miałam sporo i jeszcze kwiatek dla mamy.
pan potwierdził, więc spokojnie czekałam.
przyjechało auto, osobowe, z tycim bagażnikiem.
napakowane bagażami współtowarzyszy do granic możliwości.
zabrakło mi słów.
zamknęłam kolesiowi drzwi przed nosem po słowach że przecież mogę bagaże trzymać na kolanach.
przez 1000 km dwie duże torby, dwie siaty z biedronki, róże i storczyka.
wyobrażacie sobie?
o godzinie 20 załatwiła mi koleżanka inny transport. Jej znajomego niby, który okazał się nieznajomym. ale to za długa historia.
zadzwonił ten znajomy nieznajomy , mówiąc że w nocy mam jechać z nim do jego mieszkania, tam się prześpimy i o 4 rano ruszymy do kraju.
ciekawe co nie?
pojechałam z nim, żyję.
droga ciekawa, kolega również, szkoda że tak dużo młodszy.
zgrzyt pod Poznaniem, kiedy chciał wysadzić mnie na stacji na autostradzie- jechał z przyczepką i nie mógł do mnie dojechać, bo nie miał wykupionego viatoila.
tak zaczęłam na niego wrzeszczeć, że w końcu go kupił i dalej już bez przygód.
jestem w domu i nie wiem
kiedy odeśpię.
Smarkata jezdeś, to Ci 3 godziny snu wystarczom :PPP
OdpowiedzUsuńCieszę się, Fuczaczku, że jesteś :***
:* ja też
Usuńfutri, dobrze, że dotarłaś w jednym kawałku! no to teraz się wyśpij! x
OdpowiedzUsuńw dwóch, jeden został w Holandii...
UsuńJesteś odważna i dzielna! :*
OdpowiedzUsuńraczej nieodpowiedzialna:(
Usuńśpij, ile wlezie :)
OdpowiedzUsuńnieduugo bendzie tekila :)
:))))
Usuńdla mnie pewien powrót z Holandii to wspomnienia koszmar - gostek ewidentnie chciał zapłatę w naturze, sqrvl jeden
OdpowiedzUsuńten nie chciau, dobry chłopak był.
Usuńa ten mój to był znany facet w swoim mieście , Lublinie
Usuńi szanowanym
dziś jakbym go spotkała, po 25 latach albo bym go kopnęła w jaja, albo spoliczkowała, w kadym razie marzę o ponizeniu gnoja!!!
może będzie okazja, nigdy nie wiadomo:)
Usuńale to raczej niskie uczucia, nie?
Usuńczasem wskazane. "kto bogatemu zabroni? " - tak młode teraz mówią i polubiłam.
Usuńa skoro nadal pamietasz to chyba było trudne przeżycie.
jedno z najgorszych w moim życiu ....
Usuńwspółczuję. też bym miala w tym momencie raczej niskie uczucia.
Usuńtakiego wsparcia oczekiwałam:)
Usuńoby nasze córki ominęli z daleka tacy skur.w.iele
oby.
Usuńamen
Usuńgdyby to miała byc cena, chętnie zapłacę
ja też bym chciała znać cenę.
UsuńFuti jestem z Ciebie dumna!
OdpowiedzUsuńnie ma z czego.
Usuńjak to
Usuńnapyskowalas :))
ano tak!
Usuńwelcome home Futrzaku!! naciesz csie domem i dzieciakami !!
OdpowiedzUsuńnacieszam się.:)
UsuńFutrzaku dobrze żes w domu!!!
OdpowiedzUsuńdobrze i niedobrze.
Usuńaz podziwiam, ze temu pierwszemu kierowcy nie rzucilas ktoras walizka.
OdpowiedzUsuńdobrze, ze juz po wszystkim.