"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

czwartek, 6 listopada 2014

11 lat minęło

Jak jeden dzień.
11 lat temu urodziłam córkę.
O godzinie 13:15, z wagą 3250 g.



28 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego dla Córki i dla Ciebie :)
    :*

    OdpowiedzUsuń
  2. No, to ...do następnej jedenastki! :)) A potem dalszych.

    OdpowiedzUsuń
  3. buziaki dla Was;))) i najlepsze życzenia;*

    OdpowiedzUsuń
  4. najlepsze życzenia dla Nastolatki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie Cudeńko. Najlepsze życzenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale Słodziutka !!! Serdeczności dla Córci :**

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkiego najlepszego i najpiękniejszego:)
    Dla mamy i córci:**

    OdpowiedzUsuń
  8. całusy, jaki słodziaczek!! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. jaaaaakieeeee cuuuudennnkooooo
    Pieknych chwil dla Eweli :*****

    OdpowiedzUsuń
  10. cuuudooo!
    sto lat!
    ja nastolatka będę miała w czerwcu!

    drobniutka byłą, chyba łatwo sie rodziło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znieczulenie sobie zamówiłam i 11 lat żałuję:) ale poród wspominam dobrze, chociaż nie tak euforycznie jak Olka.

      Usuń
    2. a ja najlepiej wspominam poród znieczulony
      ostatni czyli

      Usuń
    3. każdy ma inne wspomnienia i wizje porodu, ten mój bez znieczulenia był po prostu pełny, orgazmiczny, cudowny i po nim dopiero stałam sie świadomą swojej mocy kobietą( chociaż o tym że jestem świadoma mocy później zapomniałam na jakiś czas)

      Usuń
    4. no cóż
      pierwszy poró 4 kilogramowego człowieka był mało bardzo orgazmiczny a szalenie bolesny, ale dałam radę

      Usuń
    5. 4 kg to jest co robić i co wspominać:P

      Usuń
    6. przy każdym moim prodzie był popełniony gruby błąd
      w tym pierwszym zrobiło mi się słąbo, więc dano mi krópłówkę i uziemiono na łóżku porodowym
      kompletnie bez sensu
      momo, ze to był dobry szpital
      gdybym mogła chodzić wszystko by inaczej wyglądało

      Usuń
    7. odszczekuję
      przy drugim porodzie nie było żadnego błędu
      ale jak pacjentka pezyjeżdża z 10 cm rozwarcia, to nie ma czasu na błędy:PPP

      Usuń
    8. oooo no właśnie, dobrze prowadzony poród to już połowa sukcesu. i brak kroplówki i uziemienia. szkoda że nadal to jest stosowane standardowo.

      Usuń
    9. przy kolejnym , o ile będzie mi to dane to albo nie pojadę do szpitala albo zrobię to przy 10 cm:P

      Usuń
    10. oj tak!
      bardzo szkoda
      z perspektywy widzę, jak inne mogłyby byc moje rodzenia i... żałuję!
      poza tym drugim, he he he

      Usuń
    11. nie miałam tej mądrości, za to traumę, i przy trzecim rodzeniu jechałam do szpitala jak najszybciej, żeby dostać znieczulenie, ale jakbym wiedziałą, jak to będzie w praktyce wyglądać, nie spieszyłabym się :/

      Usuń
    12. większość z nas nie miała tej mądrości. ja tez pognałam za wcześnie.

      Usuń
  11. i zdrowia, i szczęści, i błogosławieństwa,
    życzymy, życzymy :D

    OdpowiedzUsuń
  12. swietne zdjecie!!
    najlepszego dla Eweli. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. jeszcze tu dopiszę
    Szczęścia życzymy Eweli - viki i Mysza :)

    OdpowiedzUsuń
  14. I ja tu zawędrowałam. Wszystkiego dobrego z tej okazji :)

    OdpowiedzUsuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj