Przeczytałam wywiad z Dorotą Masłowską w Twoim Stylu.
Teraz się zastanawiam dlaczego ja nic jej nie przeczytałam?
Pojechałam z dziećmi na basen, straszny tłok był, tym bardziej mnie to denerwowało, że Młody uwielbia ze mną pływać na " dużym basenie", musiałam cały czas uważać, żeby od nikogo nie dostał w głowę.
Wróciliśmy, zrobiłam obiad, łososia z mleczkiem kokosowym, papryką, pieczarkami i pastą curry.
Pycha.
Młoda uwielbia ryby, Młody, jadał tylko ostroboka wędzonego, a dziś nagle :
On uwielbia mojego łososia, Młodej łososia, dziadka mintaja.
Zjadł moją rybę i wszystkie solidne porcje domowników.
Pamiętam jak się cieszyłam, że krewetki bardziej lubi tylko jedno, bo i tak musiałam smażyć jak zasnęli, inaczej nie było nic dla mnie.
A teraz doszła do tego ryba.
Strasznie droga jak dla mnie ryba.
Miałam iść do kina, ale zadzwoniła Żona, że jej córka czeka na moją córkę.
Poszliśmy.
Udana sobotnia nasiadówka.
Uśmiałam się niesamowicie, jak znajomi zaczęli wymyślać kto jest jaką postacią z " Kubusia Puchatka"
Ja jestem ponoć Królikiem. ( twierdziłam, że Sową ps. kokainę brałam tylko raz w życiu, przysięgam!!!)
Żona druga Prosiaczkiem- który wszystkiego się boi.
Stare ale nadal mnie bawi:)
nasiadówki są twórcze :)
OdpowiedzUsuńczasami tylko w momencie trwania, ale wesoło było.
UsuńOsiołowi:DDDD
OdpowiedzUsuńosiołowi bo osiołów :)
Usuńoj, to ja identyfikuję się z 3 zwierzątkami z tego Stumilowego Lasku :P
OdpowiedzUsuńciekawe z jakimi:)
Usuń