VW i inne takie

Wspominanie zeszłego roku i poprzedniego poprawia mi zdecydowanie nastrój!
Czekam już na kolejny zlot, niesamowici ludzie i świetna zabawa!
Jeżdżę od paru lat jako " gość", nie dorobiłam się jeszcze takiego sprzętu  chociaż jedno VW stoi w krzakach, a drugie, Casanowa wydał jeszcze za czasów małżeństwa.  Potem kupił sobie kolejne, niestety też zaczął jeździć.
Na tych zlotach odpoczywam, ciesze się wolnością, dzieci biegają samopas, sami znajomi ludzie, duża dawka pozytywnej energii.
Jak to u nas mówią:  Byle do Przybrodzina!