Pogoda naprawdę wiosenna:)
Zagnałam dzieci do układania skarpetek,
a w sumie do szukania tej drugiej, która zawsze się gdzieś chowa.
Mam chwilę dla siebie, czytam " Poród aktywny" J.Balaskas.
Chwyciło mnie znowu przeziębienie, leczę się naparem imbirowym z cytryną i miodem.
Viki i dziewczyny zabierają się za odchudzanie, na razie będę im dopingować:)
Nie załapałam się na konferencje stowarzyszenia Rodzić po Ludzku, będę próbowała wejść po rynnie.
Jestem taka mała i drobna że myślę że nikt nie zauważy mojej obecności. ( hehe, to chyba wpływ gorączki ).
Mój dobry humor dziś szczególnie poprawiła mi wizyta w US, zostałam postawiona w stan oskarżenia jako sprawca wykroczenia skarbowego.
Pani która mnie przyjmowała i przesłuchiwała, była chyba Aniołem, który zstąpił na ziemię.
Jeszcze nikt tak dobrze mnie w tej instytucji nie obsłużył, pierwszy raz przebywałam tam bez lęku, mimo że zarzuty wobec mnie dość poważne.
Na szczescie, nie chcą mnie wsadzić za kratki, tylko ukarać mandatem.
Jutro, jadę przyjąć kolejny mandat, tym razem ze straży miejskiej.
Niestety światło czerwone, nie jest zielone.
Dziwne...
a ja Cię lowju :))))
OdpowiedzUsuńi zajrzyj w przeszłość :PP
:) zajrzałam:P
UsuńLovju tuuu:)))
Zycie potrafi zaskoczyc!
OdpowiedzUsuńJa tylko raz bylam w US jako podejrzana o niewplacenie straszliwej sumy 250 zl, okazalo sie, ze to urzad sobie wplacil na inne konto, bez zadnego mojego udzialu ale i tak uslyszalam ze to moja wina
ale kary nie bylo
czuję się dziś zaskoczona:)
Usuńfcale sie nie dziwie:)
UsuńBłagam, tylko nie po rynnie ;), bo mi właśnie pół rynny odpadło, a widzę że to tylko zapowiedź...
OdpowiedzUsuńSprawca wykroczenia skarbowego? No gratulacje ;), ja to przy tobie jestem cienki bolek. W naszych relatywistycznych czasach to chyba osiągnięcie, chocia szkoda, że się dałaś przyłapać...
była opcja że wkradnę się kanałami, ale istnieją obawy zaklinowania mojego cielska:)
UsuńUuu, to raczej mandatowo niż wiosennie :)
OdpowiedzUsuń