"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

niedziela, 16 czerwca 2013

to były bardzo intensywne trzy dni

Wróciłam.
Przed chwilą.
Podróż ze stolicy do domu trwała osiem godzin, tak było pięknie dziś nad ranem, że szłam z dworca na mój podmiejski autobus pieszo.
Jestem zachwycona szkoleniem, dziewczynami, atmosferą i oksytocyną.

Dzięki gościnności R..ewelacyjnej Kobiety miałam gdzie spać.
Za co jej gorąco chciałam oficjalnie podziękować!
a teraz idę ogarnąć rodzinę i spać.















12 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. nie zabijaj, zdobyłam nowe wiadomości i umiejętności, szkoda by chyba było gdybym ich nie wykorzystała:)))

      Usuń
  2. a spryciula ciągle ma monderancję
    szkoda że nie pomyślałam, żebyś zdjęcie moim krzaczkom zrobiła, tęskniem za niemi:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. witaj! tęskniłam :) czekam na szczegółową relację

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniałe zdjęcia i wyjazd na pewno udany. A posążek z dziewczynkami wymiata;)

    OdpowiedzUsuń
  5. dobrze, że już jesteś :)
    buziole wielkie :********

    OdpowiedzUsuń
  6. futri, ale walizy nie zostawiłaś samej na przystanku?! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko przez chwilę, poszłam poprzytulać się do sosny:)

      Usuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj