Po pięciu i pół godziny siedzenia na izbie przyjęć i odbycia dwóch minutowych rozmów z chirurgiem i anestezjologiem, zostaliśmy przyjęci na oddział chirurgii dziecięcej.
Po pobraniu krwi, pan z dyżurki zapytał czy idziemy do domu, czy zostajemy do jutra.
No to poszliśmy do domu.
Jutro o 6: 30 powrót.
.Szpitale są dla zdrowych.
Ja jestem wykończona.
:*****
OdpowiedzUsuńTez tak uwazam
mój szwagier pojechał o 4 na pogotowie bo miał duszności, a Pani doktor wysłała go z powrotem z syropem na kaszel z informacją "że ona nie jest od tego"...
OdpowiedzUsuńmhm, gdybym była moim szwagrem to zapytałabym, czy w takim razie może mi loda zrobić...
dobrze że mój syn nie zna znaczenia " zrobić loda" :)
UsuńZeby was nie dobijac nie powiem jak jest tutaj...
OdpowiedzUsuńZnam się więc sie nie wypowiem...
lepiej?
UsuńHm
UsuńZe lepiej to wiadomo
Tak normalniej jest
Ale ideału nie ma
pewnie nie.
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńJa tak z innej beczki , mianowicie .....chciałam podziękować, bo dzięki Tobie obejrzałam parę dobrych filmów.I mam nadzieję na więcej .
Pozdrawiam ze Swarzędza :)
Pozdrawiam z drugiej strony Poznania:)
Usuńteż mam nadzieję że następne filmy które obejrzę będą dobre:)
Dobrze, że mogliście do domu iść. U nas to nieraz jest tak, że trzymają na oddziale, żeby mieć pacjenta do rozliczenia. Młody by siedział na oddziale pediatrycznym i się nudził. Jeszcze by się szlajał po korytarzach i jelitówkę złapał ;) Super są szpitale zorganizowane.
OdpowiedzUsuńja byłam prze szczęśliwa że nas wypuścili, jednoczesne myślałam że to wszystko odbędzie się dnia jednego.
UsuńWspółczuję;(
OdpowiedzUsuńa mnie trzęsie ze złości, oby jutro było lepsze!
UsuńFutti,myslę o Was:*
OdpowiedzUsuńwywrócone to wszystko do góry nogami...
OdpowiedzUsuńżyczę, by dziś się wszystko się dobrze ułożyło!
Oj kurcze, powodzenia..
OdpowiedzUsuńPowodzenia, trzymam kciuki jutro :)
OdpowiedzUsuń