zła kobieta ze mnie

Ugryzł mnie pies.
Czyj był, nie powiem.
Zwierzęta to jednak znają się na ludziach... eh.

Oprócz tego moja Panienka dostała od zaprzyjaźnionej Cioci całą torbę wypasionych rzeczy.
I buty na lekkim koreczku.
Tak jej się podobają, że zameldowała, że idzie w nich spać.
a ja dostałam pięknie pachnący żel pod prysznic:)

Pogoda rewelacja, popołudnia spędzamy nad pobliską wodą.
Jakoś muszę zapewnić atrakcje na resztę wakacji.
Olaf codziennie piszczy że chce do swojego kolegi, albo żeby przyszedł on do nas, ale niedawno usłyszałam, od jego rodziców,że tak nie wypada alby dzieciak cały dzień przebywał u obcego.
Przykro mi się zrobiło, bo traktuje ich jak rodzinę.
Na pociechę, w piątek przyjdzie nocować do Eweli koleżanka,
przynajmniej jedno nie będzie piszczeć, że się nudzi.