"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

sobota, 31 sierpnia 2013

Powróciły do mnie

Dzieci wróciły.
Szczęśliwe i opalone, Bułgaria jest ok.
Olek przywiózł nawet swoje włosy. W kopercie je oddała.Warkoczyk ścięty mój ulubiony.
Krew mnie zalała chwilowo, ale dobrze że oddała te włosy, jeszcze by oczarowała mi mojego synusia.
Jak ja się za tymi moimi łobuzami stęskniłam, pewnie za chwile zacznę przeklinać, ale dobrze że już są.
Wyrośnięte jakieś po tygodniu i opalone.


Dziś słucham:




10 komentarzy:

  1. wlosy nie zeby, odrosna
    wiem cos o tym, he he he

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już się przyzwyczaiłam, za to nie wiem o co chodzi bo Ewela zmywa od rana naczynia i sprząta a Olek pierze rzeczy z wyjazdu... coś będą chcieli zapewne...

      Usuń
    2. a może wydorośleli ?:)

      Usuń
    3. taaa godzinne zakupy i jestem o trzy stówki lżejsza....

      Usuń
  2. wyściskaj moje ulubione dzieciaki od ciotki Michaliny :**

    OdpowiedzUsuń
  3. najważniejsze, że w dobrych nastrojach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobre nastroje, niestety koszmarna skóra, Olaf ma plamy po słońcu i wysypkę, na szczescie są na to kremy.

      Usuń
  4. samodzielna Mamcia samodzielnie wychowuje samodzielne dziecka:)
    brawo!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. samodzielne dziecka, to fakt, duma mnie rozpiera. W końcu to moja zasługa:)

      Usuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj