Przeżyłam kolejny dzień.
Wysłałam ileśnaście Cv.
Pojechałam z Olafem do klubu na pierwsze zajęcia, nie wiem co mnie pokusiło na autobus, dotarliśmy do domu po 21:00, zajęcia kończyły się o 19:30. Zapomniałam, że mieszkam na wsi.
Ja mam też zajęcia w grupie wsparcia, było nieźle.
Jutro jedziemy na indywidualną terapię pedagogiczną.
Tym razem muszę się jakoś do-kulać samochodem.
Z rozwaloną chłodnicą.
A teraz padam na pysk.
Matko-Polko, niech matka walnie siem do wyra:***
OdpowiedzUsuńz nerwów nie umiem:(
Usuńnie ma takiej opcji:(
OdpowiedzUsuńśpij dobrze.. wypocznij bo sił poczebujesz jak kania dżdżu :***
OdpowiedzUsuńo ile zasnę:(
UsuńBuziaki.
Ja jakta anonimowa Rybeńka ślę moc
OdpowiedzUsuńI kartkie s kfiatkiem
Daj znaka czy dojszua
Jak jusz dojdzie
http://www.youtube.com/watch?v=wT_ObQMSs3U
OdpowiedzUsuńKochana jak Ty wiesz co to zaraz do Ciebie uderzam ;)
OdpowiedzUsuńA tymczasem bardzo bardzo bardzo mocno ... Ty juz wiesz co.
:*
OdpowiedzUsuńBywają gorsze chwile, że człowiek na pysk pada. Ale każda udana wyprawa na zajęcia to sukces, ciesz się z tego Dziewczyno, to i siły się znajdą :)
OdpowiedzUsuńŚlę moc i dobrą energię
OdpowiedzUsuńFuti :***
środa siły doda :**
OdpowiedzUsuńbyle dożyć popołudnia...
UsuńPowodzenia jutro!
OdpowiedzUsuńPrawdziwa życiowa rewolucja, życzę zmian tylko i wyłącznie na lepsze :)
OdpowiedzUsuń