"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

piątek, 6 września 2013

trza żyć i tyle

Nie wiem jak przeżyję i za co kolejne parę lat mojego życia, ale decyzja podjęta.
Zamykam firmę, powalczę jeszcze o ostatnie pieniądze.
Łatwo nie będzie, nie mam oszczędności, ani zbyt wiele rzeczy do spieniężenia, ale każdy kolejny dzień to kolejne zobowiązania i myśl o tym, że robię coś czego tak naprawdę nie kocham, przeraża mnie.
Żałuję że, dopiero w ostatniej chwili lub krótko po, do tego dorosłam.
Człowiek uczy się całe życie, ta lekcja jest bardzo bolesna.
Powinnam zostać w zawodzie położnej i robić to co lubiłam, za mniejsze pieniądze, ale z satysfakcją, a nie walczyć jak Don Kichot z wiatrakami.
Teraz będzie ciężko, żeby wrócić do pracy będę co-najmniej sześć miesięcy bez dochodu.
Dam radę?
A mam inne wyjście?

"Żyj z całych sił
I uśmiechaj się do ludzi
Bo nie jesteś sam
Śpij, nocą śnij
Niech zły sen Cię nigdy więcej nie obudzi
Teraz śpij

Niech dobry Bóg
Zawsze cię za rękę trzyma
Kiedy ciemny wiatr
Porywa spokój
Siejąc smutek i zwątpienie
Pamiętaj, że

Jak na deszczu łza
Cały ten świat nie znaczy nic a nic...
Chwila, która trwa
Może być najlepszą z Twoich chwil...

Idź własną drogą
Bo w tym cały sens istnienia
Żeby umieć żyć
Bez znieczulenia
Bez niepotrzebnych niespełnienia
Myśli złych

Jak na deszczu łza
Cały ten świat nie znaczy nic a nic...
Chwila, która trwa
Może być najlepszą z Twoich chwil..."

29 komentarzy:

  1. nie wiem jak, ale dasz radę!

    niech On zawsze Cię za rękę trzyma...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z takim wsparciem chyba nie mam innego wyjścia...muszę dać radę!
      :***

      Usuń
    2. Czasem trzeba uciac przy samej d....
      I z doswiadczenia wiem ze wychodzi na dobre
      Tak tez bedzie u Ciebie.

      Usuń
    3. takie proste w moim przypadku to nie jest.

      Usuń
    4. Tu juz mnie uprzedzily komentarze, ale co jak co Cie bardzo wspieramy w Twoich wyborach i to tylko wyglada niewyglednie. A sie zacznie ukladac i sie sama zdziwisz.

      Usuń
  2. fuczku
    nie wiem dlaczego
    ale mam taka gleboka wiare, ze sie ulozy
    bo Ty jesteś fajna baba po prostu!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rybeńko! Ja ja siem dziwiem, że Ty piszesz, co ja myślę!!:)))
      No toż to cud!;)

      Usuń
  3. ja też mam dobre przeczucia w Twojej sprawie, a jakoś tak jest, że mnie intuicja rzadko zawodzi:)
    wspieram z całych sił i ślę dobre myśli!

    OdpowiedzUsuń
  4. powodzenia!
    dasz radę, na pewno!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dasz radę. Są ludzie, którzy nie są zaradni życiowo. Ty do nich nie należysz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Brak wyjścia jest czasem największą motywacją.
    Jesteś silna.
    Masz dobrych ludzi przy sobie, z ciocią na czele.
    Musi być dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  7. Waleczna kobita!
    będzie dobrze, bo musi!
    :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Podjęłam podobną decyzję 7 lat temu było ciężko jak cholera ale warto było Tobie też się uda:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Powodzenia! Nie jest łatwo zacząć nowy etap, ale koniec jednego, to początek drugiego:) Będzie dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze tylko trzeba dzieci nakarmić , a to będzie najtrudniejsze.

      Usuń
  10. czsc fuczaczku super cie czytac obserwuje twoj blog tak czymac ja tez w nie najlepszym nastrolju ale damy rade jeszcze sie odezwe pa malgolka z bedzina

    OdpowiedzUsuń
  11. Trzymaj się i bądź nadal dzielna! Piękna piosenka, mądre słowa :) Dziękuję! magda m z Lublina, stała czytaczka, POZDRAWIAM!

    OdpowiedzUsuń
  12. Trzymaj się i bądź nadal dzielna! Piękna piosenka, mądre słowa :) Dziękuję! magda m z Lublina, stała czytaczka, POZDRAWIAM!

    OdpowiedzUsuń
  13. Powodzenia.
    Tylko szkoda, że takie demograficzne niże nastały, hm

    OdpowiedzUsuń
  14. Odwagi Futrzaku:)
    i cierpliwosci w znoszeniu przeciwnosci..

    OdpowiedzUsuń
  15. wiesz - tez jestem na zakręcie - ooostrym, co prawda pracy nie zmieniam ale resztę zycia dokumentnie - zwiazek w rozpadzie - facet wyjechał za granice i ma sie dobrze tylko ze od roku zapomina do domu kase przysyłac komornik na koncie, dziecko lat 4 w przedszkolu, drugie w drodze ( to powinno wlać w twe serce nadzieję, że ciągle ktoś przy nadziei i połozna, dula ciągle potrzebna) - i choć na razie nie wiem jak (bo długów mam więcej niż włosów na głowie) - to wiem ze dam radę, zawszę dawałam dam i teraz! a jeśli ja dam to ty Futrzaku też.

    OdpowiedzUsuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj