Wczoraj ( dziś) było ognisko.
Z Żonami, ich mężami, sąsiadami i takimi co spoglądali zza płotu.
Z kiełbaskami, smalcem domowej roboty, ogórkami małosolnymi , pomidorami z ogródka i ogórkami i z ciastem ze śliwką.
I pieczoną na ognisku gruszką.
Dzieci piekły ciastka nad ogniskiem i ogórki( nie polecam)
I z kotem, którego męczyły wszystkie dzieci ,ale chyba był zadowolony bo nie uciekł.
A jutro ,(dziś) jedziemy rowerami na Targ Śniadaniowy.
Bierzemy udział, ( ja i Ewelina) w warsztatach sponsorowanych przez firmę Zelmer- będziemy robić pizze na patelni.
Ciekawe co z tego wyjdzie:)
mmmm. Futi, ja caly czas wspominam te twoje malosolne.
OdpowiedzUsuńmmmm :) srebro :)
Usuńgruszka z ogniska? a jak się ją robi?
nadziewasz gruszkę na kijek:)
UsuńFuti znaczy się fajny czas był:)
OdpowiedzUsuńi fajny czas będzie :)
Usuńciekawa jestem tych warsztatów
nie będzie.... z powodu deszczu odwołali:(
Usuń:(
UsuńPieczonej gruszki na ognisku jeszcze nie jadlam...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
bardzo ... wędzony smak ma:P
Usuńa juz myslalam ze pizza tez z ogniska!
OdpowiedzUsuń