"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz
czwartek, 30 października 2014
czwartek
w pracy beznadzieja
teraz nasiadówka na korytarzu w Zusie.
Z ciekawostek z życia,tekst dzis usłyszany od młodej mamy: Ta moja położna to strasznie staroświecka... Mówi ze dziecko mam piersią karmić.... A taki wybór tego mleka w butelkach...
Futi, ale i tak jest lepiej niz we Francji! a jak ja powiedziałąm swojej nowej ginekolożce, że karmiłam dzieci póltora roku, zapytała, czy w sumie, ja nie, każde - wyraz twarzy -bezcenny
o żesz
OdpowiedzUsuńFuti :******
daj spokój!
OdpowiedzUsuńFuti, ale i tak jest lepiej niz we Francji!
a jak ja powiedziałąm swojej nowej ginekolożce, że karmiłam dzieci póltora roku, zapytała, czy w sumie, ja nie, każde - wyraz twarzy -bezcenny
oby szło ku lepszemu Fuczaku:**
Futrzaczku :***
OdpowiedzUsuńNo brak słów
OdpowiedzUsuńFuti:**
Futi, jak to mówią - co nas nie zabije to nas wzmocni. WIęc skoro wciąż żyjesz to wniosek nasuwa się sam :)
OdpowiedzUsuńFuti,już piątek;)
OdpowiedzUsuńRozumiem jeszcze, żeby do kawy dodawać... ale dziecko karmić? Piersią? Też coś! ;)
OdpowiedzUsuń