Wygrzebałam cały karton moich książek z czas,ów młodzieńczych.
Ale tam są piękności!
westerny, kryminały, horrory i romanse:)
Bardzo dużo książek do biologi i chemii.
Nawet już nie pamiętałam, że takie mam książki.
Do niektórych pozycji chętnie wrócę.
Jak skończę Dzieci z Bullerbyn.
Kiedyś też z chęcią wróciłam do "Dzieci z Bullerbyn". Teraz już bym chyba nie dała rady.
OdpowiedzUsuńWyciągnęłam wniosek: Futi jesteś ode mnie młodsza!:)
Oj, raptem troszkę.
UsuńDzieci z Bullerbyn czytałam jakiś rok temu. Łza wzruszenia się kręci w oku i uśmiech się rodzi na paszczy jak wspomnę:)
OdpowiedzUsuńDzieci uwielbiam, jak byłam mała, to mi tak było szkoda, że kończę, że odwracałam i czytałam od początku :) :)
Usuńjako dorosła sobie odświeżyłam i dalej mi się podoba!!!
masz Pollyannę?poczytałabym znów;))
OdpowiedzUsuńteż lubiłaś tę małą idiotkę? :) miałam do niej niezwykłą słabość :)
UsuńOch, Pollyanna. Toż tesz ona musi być przecież w wersji angielskiej dla mnie. Oświecenie!
UsuńNie czytałam nigdy chyba :)
UsuńCo ciekawe? Większość dzieci na pytanie, jaką lekturę szkolną pamięta najlepiej, odpowiada ,,Dzieci z Bullerbyn''!
OdpowiedzUsuńBp chyba najbardziej fajna z lektur jest.
UsuńOch...do biologi i chemii to mnie nie ciągnie. Ale te kryminały i romanse, marzenie!
OdpowiedzUsuńJa już nie odnajdę, bo na obczyźnie mieszkam, a mojej mamie mieszkanie zagracało, to do jakiejś miejscowej biblioteki oddała. Mówiła, że bibliotekarze w łzach dziękowali, to żałować nie będę, a
każdy grosz ze stypendium i korepetycjii na książki wydawałam. Bo niby nierozsądna byłam!
Co zatem czytasz oprócz Dzieci z Bullerbyn? Może mi jakieś wspomnienia wrócą...
Czytaj i się delektuj! Domyślam się, że teraz to inna wartość i inne przesłanie;))
Mitologię grecką:) i "szóstą klepkę" i " Tomek w krainie łowców glow" :))
Usuńdobra,przyznam się-nigdy nie czytałam Dzieci...
OdpowiedzUsuńdzieci z bulerbyn?
OdpowiedzUsuńPADUAM :ppp
No co Olafa lektura:P
UsuńStarsza ma dwie ulubione polskie ksiazki, ktore czytalysmy wiele razy: "dzieci z Buleryn" i "Plastusiowy Pamietnik". Potem trafilam na goraca dyskusje na blogu zimno, ze tych ksiazek dzieci w dzisiajszych czasach nie sa w stanie czytac, bo nie pojmuja, bo je nudza, bo zabijaja chec czytania. I ja tez tego nie pojmowalam, bo moja uwielbiala. No fakt, musialam jej wytlumaczyc co to stalowki, ale jak dzieci czytaja Harryego Potera to tez sie nowego slownicta o magii ucza, ze nie wspomne o pokamonach, itd.
OdpowiedzUsuńDzieci z B....jak ja im zazdrościłąm czytając tę książkę..jak ja tam chcialam z Nimi tam być. No ćóz troszkę dorosłąm ale książki z mego dziećiństwa dalej lubię
OdpowiedzUsuńTajemniczy ogród, Polyyanna dorasta i tam takie
Pozdrawiam
ooo Tajemniczy ogród uwielbiam!!!
Usuń