"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

czwartek, 13 listopada 2014

Jak sie wszyscy śmieją to może Wy też

Pojechałam dziś po części samochodowe do przecudownej piękności salonu firmowego Audi w Poznaniu.
I jak zawsze nie miałam gdzie zaparkować.
Znalazłam w końcu miejsce, dziwne bo dziwne ale zawsze.
Poszłam odebrać zamówione części, wsiadłam do auta i ruszyłam.
Po 10 metrach wiedziałam już że coś jest nie tak...
I te chwile grozy , znowu koszty i naprawa....
Zjechałam na pobocze, chcąc zadzwonić do mojego szefa że coś sie urwało, bo auto jedzie prosto lub w prawo , niestety w lewo nie skręca i rumor straszy słychać.
Na szczescie wczesniej zajrzałam pod samochód.
Zabrałam taki słupek.



I wlazł mi między koło a nadkole :P

37 komentarzy:

  1. szkoda że to nie R8 ci się tak nie zaklinowało, niskie jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) zdarza się najlepszemu :) całe szczęście, że zajrzałaś, bo by Cię wyzywali od blondynek do końca życia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ttaaaa teraz na mnie geniusz wołają. ps. słupka nie oddałam licząc że nikt nie zauważy...:P

      Usuń
    2. teraz jak bedzie impreza to mozesz sobie przez domem postawic. ;)

      Usuń
    3. albo miejsce parkingowe sobie zająć!!!!! już Ci zazdroszczę!!!!

      Usuń
  3. Dobrze,że tylko słupek :p
    :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. raz wjechałam na ścięty korzeń drzewa, czterech panów ściągało mój samochód:P

      Usuń
    2. Futi to już był mały podryfff :p

      Usuń
  4. Niezła historia :D :D Moja mama kiedyś zaklinowała auto podczas wyjeżdżania z garażu (zamiast pojechać prosto i dopiero skręcić, to od razu skręciła) i musiała prosić obcych facetów o pomoc. Ci dopiero mieli z niej polewkę :D Ale jak na gentlemanów przystało - pomogli. :) Dopiero później się śmiali. xD

    OdpowiedzUsuń
  5. "Bestia", pancerna limuzyna z prezydentem Obamą w środku utknęła na rampie, a Ty na słupku nie mogłaś? :))

    OdpowiedzUsuń
  6. :DDDD
    kocham twoje poczucie humoru:))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. nadkolami moja ciotka zwana Pszczołą zaparkowała na krawężniku..... też jej zadawali tysiąc głupich pytań typu: jak to, na litość, zrobiłaś???zamiast od razu ją ściągnąć. Mężczyzn drąży niezdrowa ciekawość :)

      Usuń
    2. No właśnie po co tyle pytań:)

      Usuń
    3. Pszczoła potrafiła też zaparkować duzym fiatem w poprzek garażu - i tu juz był większy problem jak go wyjąc bez burzenia ścian :) :)

      Usuń
  8. Jaka mądra jesteś, że zajrzałaś. Ja bym z auta nie wyszła tylko w panice dzwoniła! Lekcja dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. teraz będziesz bohaterkom you tube ;)))

    OdpowiedzUsuń
  10. :DDDDDD
    a jaka ulga, że jednak wydatków nie będzie :PP

    OdpowiedzUsuń
  11. Umarlam:))))))))))))))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  12. przypomniał mi się kawał. Dzwoni blondynka do serwisu, bo jej kontrolki świecą. Tam radzą:
    -niech pani wysiądze i zobaczy czy coś nie kapie
    -kapie
    -czarne?
    - czarne
    - to olej
    -dobra, olewam i jade dalej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, jako blondynka sie zgodzę:) ja pomyliłam ostatnio plyn do szyb z płynem chłodzącym , szczerze odradzam:P

      Usuń
    2. też bym pomyliła,jedno i drugie śmierdzi

      Usuń
    3. Tylko chlodzacy nie myje a rozmazuje

      Usuń
    4. ja kwestię płynów rozwiązałam raz na zawsze - robię oczy kota ze Shreka i zawsze jakiś kolego mi wszsytko posprawdza :) czasem też tatuś :) :)

      Usuń
    5. Jako pracownik od spraw technicznych w warsztacie u mechanika nie wypada mi:P

      Usuń
  13. Futi, moja droga, dzien mi sie zaczal od gromkiego smiechu:)))) Ale nic ten slupek nie popsul mam nadzieje?
    Ja sie ostatnio szarpalam z korkiem do paliwa na stacji, w koncu pomogl mi jakis facet.Chyba z litosci, bo zaczelam juz kopac tylne kolo ze zlosci:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Takie rzeczy to się najczęściej z pośpiechu zdarzają :)

    OdpowiedzUsuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj