Mam wolne w pracy, przymusowe.
No to pozałatwiałam kilka spraw i posprzątałam w szafie która stanowiła punkt zbiorki rzeczy niepotrzebnych.
Strasznie nie lubię sprzątać.
Ale
Znalazłam stare kozaczki mojego dziecka - rozmiar 23.
I przebrania z balików
i dwie świetlówki
i kajdanki
i 20 ładowarek do różnych sprzętów które dawno straciły życie.
I książeczki ciążowe moje
i błyszczyk sprzed pierwszej wolny światowej chyba
i lornetkę której istnienia sobie nie przypominam
i tysiąc innych nie potrzebnych już rzeczy.
Teraz mam prawie pustą szafę.
O!
Wszystko wywaliłaś??
OdpowiedzUsuńKajdanki to fajna rzecz:PP
nie, wywaliłam część , cześć odłożyłam do wydania ale szafka opustoszała:)
Usuńkajdanki zostały :P
he he he
Usuńdobrze
bede wiedziałą, od kogo pozyczać :pp
:D spoko, tylko nie zgub kluczyka :P
Usuńnie kuś :pp
Usuńhm... no w sumie :P
UsuńPrzede mną przeprowadzka, jak sobie pomyślę o tych wszystkich szafach, szafeczkach i zakamarkach to słabo mi się robi
OdpowiedzUsuńChyba wszystko wyrzucę żeby mieć mniej do pakowania ;p
ile skarbów znajdziesz
Usuńprzy przeprowadzce widzimy ile rzeczy nazbieralismy w ciągu ileś tam lat życia....a ile nie potrzebnych ;)))))
UsuńBoję się że nad każda rzeczą będę siedzieć i zastanawiać się godzinę : zabrać czy wyrzucic? ;)))
UsuńWyrzucić:)
UsuńA lepiej oddać albo sprzedać ewentualnie?
Tak, część przyda się komuś innemu
UsuńMnie się po prostu nie chce tej całej procedury przeprowadzkowej przechodzić i dlatego tak marudze ;pp
Ale to już raczej ostatni raz :))
Współczuję ale jak trzeba? Dasz radę.
UsuńMel,my 5 lat temu kupilismy mieszkanie w bloku obok.Jak sie przeprowadzalismy to czesc rzeczy zabralismy ze soba,a czesc wyladowala na smietniku,bo taka sama odleglosc:)Tym sposobem pozbylam sie szpargalow,a teraz staram sie nie gromadzic
UsuńAle ladowarek mam tone...Kajdanek brak:(
20 ładowarek???
OdpowiedzUsuńkajdanki też do ładownia ?:PPP
kajdanki do kajdankowania
Usuńładowarka do ładowarkowania
ładować co mam
Usuńale kajdankować nie mam gdzie :PP
znalazłabys:P
Usuńja zdaje się mam milion km kabli różnych , w ty ładowarek
Usuńnie mam odwagi tego odgruzować:(
no to tez mi sie nazbierało...:P
Usuńno to skoro u siebie już tak ładnie posprzątałaś to wpadaj do mnie... też się jakieś skarby znajdą ;)
OdpowiedzUsuńwykończona jestem po tej jednej, nie da rady , hehe
UsuńRegularnie przeglądam szafy i szafki i pozbywam się niepotrzebnych rzeczy. Taki mam charakter lub raczej przyzwyczajenia z domu. :)
OdpowiedzUsuńSzczęściara, ja mam z tym problem.
UsuńKajdanki....... :)
OdpowiedzUsuńTaśmę klejącą i trzy metry grubej liny...:P
Usuń50 twarzy Futi :)))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń:)))
UsuńUff... znalazłoby się i u mnie coś do wyrzucenia.
OdpowiedzUsuńChociaż ostatnio pozbywam się rzeczy radykalniej niż kiedyś.
też mi się to robi, Olga :)))
UsuńKajdanki mnie ujęły :))), jak chyba wszystkie tu Dziewczyny. Mam problem z wyrzucaniem niepotrzebnych rzeczy. Zdarzyło mi się wieczorem wrzucić do kosza na śmieci jakąś rzecz, a rano polecieć i ją wyjąć :)), bo było mi żal. Kosz mam swój, nie zbiorowy:)))).
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńanonimowa 72 u nas jest tak samo, tzn ja wywalam stare rzeczy do śmieci a mąż wyciąga i chowa w garażu
UsuńDobre:))
Usuń