Ostatni tydzień to było szaleństwo.
Wszystko na raz, a to samochód nawalał, a to Olkowi wysypka wyszła, '
Jutro wesele kuzyna a ja nadal jak baleron,
Czas pędzi jak szalony.
Woda w stawie coraz chłodniejsza, ale nadal jestem dzielna.
W pracy...
Mam trenerkę personalną która pilnuje mi diety, z ćwiczeniami bywa rożnie, bo kiedy?
Ogólnie?
Co nas nie zabije, to ponoć wzmocni.
ps.
Nadal walczę z nadciśnieniem. Nadal mało skutecznie. Ale ponoć trzeba czasu.
Najpierwsza:)))
OdpowiedzUsuńDzielna jesteś! Tak trzymaj!
Baw się dobrze na weselu:)
Brawo Ty:)
UsuńJa chyba nie zrozumiałam o co chodzi z tą wodą w stawie???
OdpowiedzUsuńPrzecież chyba sie nie kąpiesz zima prawie???;p
Baw się cudnie na weselu! :)
Mela, nie zazdraszczasz mi 1. miejsca???
UsuńNie ;p
Usuńco blog to inny obyczaj :P
UsuńMela, jesteś wielka!!!
UsuńMela, Fuczak sie kapie zimą prawie;)
UsuńDzięki Izka za uznanie ;p
UsuńAle chyba masz na myśli wannę Repciu??!
A Futrzak pisze o stawie
A staw najczęściej bywa na świeżym powietrzu!!!!;p
A temperatura powietrza jaka jest każdy czuje! ;)
Mela, a są i tacy, co w stawie, na świeżym powietrzu i przy niskiej temperaturze to robią, tzn. kąpią sie.
UsuńFuczak mors!
Usuńjak Fuczak, to chyba futro ma? daje rade ;P
UsuńDobrej zabawy!!!
OdpowiedzUsuńI wytrwałości w postanowieniach
:**
Tak trzymaj Fuczaczku!
OdpowiedzUsuńFuti a skąd ty tę trenerkę personalną wstrząsnęłaś?! I dlaczego ja o niczym nie wiem?!
OdpowiedzUsuńI bawmy się dzisiaj przednio!
OdpowiedzUsuńoraz ja bym do tej zimnej wody nie wlazła
OdpowiedzUsuńAle na jakimś weselu to byśmy sobie potańczymy, co? I refren zaspiewaly:)
Usuńpowodzenia w każdem punkcie, Fuczaczku :*
OdpowiedzUsuń