Film dla ludzi o mocnych nerwach, straszny, bolesny, ciężki, oglądałam i bolało ciało i dusza.
Zapada w pamięć. Ciężko się myśli, o tym, że to ludzie ludziom taki zgotowali los.
Boli, jak Moja Babcia opowiadała co działo się pod granicą Polsko-Ukraińską, w czasie Wojny i po, traktowałam to jak taki horror, który oglądasz, słuchasz, ale przecież to tylko taka historia.
Jak bajka.
A jednak, wielu spotkało się z tym koszmarem naprawdę.
Ciesze się, że żyje w tych czasach, z takimi problemami jak mam.
Podziwiam Ś.P. Babcie która przeżyła wiele więcej i do końca życia zachowała pogodę i radość życia.
oglądałam Różę zimą.
OdpowiedzUsuńNa dworze był ogromny mróz.
Kiedy wyszłam z kina na dwór, poczułam tak przenikliwe zimno, że przywarłam aż do ziemi. To zimno było niedozniesienia.
Szybko zdałam sobie sprawę, że nie ma nic wspólnego z porą roku.
To ja po tym filmie byłam zupełnie zmiażdżona. Zupełnie, zupełnie zmiażdzona.
zmiażdżona. tak właśnie. Boli mnie nawet myślenie.
Usuń