"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

niedziela, 26 sierpnia 2012

Róża.

Film dla ludzi o mocnych nerwach, straszny, bolesny, ciężki, oglądałam i bolało ciało i dusza. Zapada w pamięć. Ciężko się myśli, o tym, że to ludzie ludziom taki zgotowali los.
 Boli, jak Moja Babcia opowiadała co działo się pod granicą Polsko-Ukraińską, w czasie Wojny i po, traktowałam to jak taki horror, który oglądasz, słuchasz, ale przecież to tylko taka historia.
Jak bajka.
A jednak, wielu spotkało się z tym koszmarem naprawdę.
Ciesze się, że żyje w tych czasach, z takimi problemami jak mam.
Podziwiam Ś.P. Babcie która przeżyła wiele więcej i do końca życia zachowała pogodę i radość życia.

 

2 komentarze:

  1. oglądałam Różę zimą.
    Na dworze był ogromny mróz.
    Kiedy wyszłam z kina na dwór, poczułam tak przenikliwe zimno, że przywarłam aż do ziemi. To zimno było niedozniesienia.
    Szybko zdałam sobie sprawę, że nie ma nic wspólnego z porą roku.
    To ja po tym filmie byłam zupełnie zmiażdżona. Zupełnie, zupełnie zmiażdzona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zmiażdżona. tak właśnie. Boli mnie nawet myślenie.

      Usuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj