"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

sobota, 26 stycznia 2013

a tak sobie o wielu rzeczach naraz

Rano wraca moja Panienka.
Strasznie już za nią tęsknie.
Jutro pewnie pół dnia będzie opowiadać.
Mam nadzieje, że po tym obozie nie straci chęci i zapału do siatkówki,
 troszkę już męczą mnie te coroczne zmiany zainteresowań.

Dziś poszłam do Żony na wieczorne pogaduchy, przyszli znajomi i miło spędziliśmy wieczór.
Żony szwagierka jest na początku ciąży, wiec tematy chcąc nie chcąc na tym się skupiały.
Przyszły tatuś już się zapiera, że on nie będzie przewijał, kąpał ani zabawiał.
Jego brat też tak mówił, aż mu się syn nie urodził.
Teraz nie idzie go od małego oderwać.
Czasy się zmieniły, teraz ojcowie więcej zajmują się dziećmi, przynajmniej w tych rodzinach które mam okazje poobserwować.

Obejrzałam dziś świetny dokument o położnych, niesamowite kobiety.

Szokująca Ziemia - Amazonia - Cud narodzin

19 komentarzy:

  1. czasy sie zmienily
    naprawde
    dokument obejrze jutro
    :*

    OdpowiedzUsuń
  2. ile to się trzeba nazmieniać zainteresowań, żeby w końcu znaleźć to, co człowieka naprawdę kręci :)
    a jeszcze jak dziesięcioletni człowiek sam się zmienia.. to ho ho!

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że rodzice nie powinni się wypowiadać na temat tego, co będą albo czego nie będą robić, póki nie skonfrontują tego z rzeczywistością i realnym dzieckiem. Jak sobie przypomnę własne założenia... :)))
    A w temacie odnalezienia siebie, kursu i tematu filmu, trzymam za Ciebie kciuki.
    Co do Małej to może właśnie ma rację. Wiem, że to męczące dla Ciebie, dla mnie też by było, ale dziś, gdy niemal fizycznie czuję upływ czasu, myślę że takie próbowanie wszystkiego jest dobre. Może dzięki temu szybciej będzie pewna tego, co chce robić w życiu. Albo przynajmniej tego, czego nie chce, co też jest cenne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ucząc inne matki przystawiania dziecka do piersi nie dawałam sobie rady ze swoim dzieckiem, wiec życie mnie szybko skonfrontowało z rzeczywistością:)
      Panienka po powrocie z Obozu nadal chce być w drużynie, na dziś jest ok.

      Usuń
  4. ja znam różnych tatusiów, niestety sporo jest jest takich, którzy niedorośli - dziecko im przeszkadza, płacze, oni muszą się wyspać, bo praca, albo wyjść z domu odpocząć, od dziecka to jest mama. i tak do końca nie wiem czy to kwestia wieku, czy sprawa indywidualna zależna od charakteru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba zależna od charakteru.
      ale te moje wiejskie chłopaki dają rade w większości.
      Paru niestety takich znam co niedorośli, tym bardziej milo się patrzy na tych drugich.

      Usuń
    2. gdy urodziłam małą, miałam problemy po cesarce, mąż bardzo dużo sie nią zajmował, nawet z nia spał, potem wychodził na spacery. Młoda jak coś chciała, zawsze było "tatuś", przyznam, że nawet byłam zazdrosna. od 2-3 lat relacje sie zmieniły, to ze mną spędza najwięcej czasu, to ja jestem wyrocznią. ale to nadal z tatą najmocniej szaleje w trakcie zabawy, o ile uda się tatę oderwać od komputera.

      Usuń
    3. Fajnie miałaś, że tak Ci pomagał.

      Usuń
  5. u Młodej w szkole klasy sportowe nastawione na siatkówkę lub piłkę ręczną,więc jakby przesądzone. ale próbowałyśmy już judo i jogi i pływania. pozostałyśmy przy szkółce pływackiej i zajęciach sks. na razie starczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie lista też już długa, ale ona chociaż ma chęci, TCW mimo że jest bardzo ruchliwy tylko basen i rower go interesują.
      nienawidzi w-fu, z naciskiem na piłkę nożną.

      Usuń
  6. jednak teoria teorią, a w praktyce często zwykły instynkt robi swoje:))
    pojawiają się uczucia, o które byśmy się nie podejrzewali:)
    co do Panienki, to świetnie, że szuka, że jest otwarta i próbuje wielu rzeczy.
    życie ma wtedy bogatszy smak:)

    OdpowiedzUsuń
  7. futi
    powiedz Młodej, że ciotka gaga kibicuje Jej z całych sił :DDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękujemy, narazie śpi jak zarznięta od dwóch godzin, hihi:)

      Usuń
    2. a ja nadal ciekawam jak się skończyło nocne budzenie

      Usuń
    3. pani niestety nie usłyszała budzika.

      Usuń
  8. Ciekawe czy panienka zrzuciła trochę masy ?
    Nawet jeśli, to mamunia znowu odkarmi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Moje młodsze dziecię też co chwila zmienia hobby. Może bardziej energiczne dzieci tak po prostu mają - próbują wszystkiego żeby wiedzieć co wybrać? Wolę to, niż starszego, który najchętniej by sufitował dzień cały :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po dzisiejszym dniu, marzyłam żeby wróciła na obóz a TCW do ojca:)))

      Usuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj