"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

czwartek, 7 marca 2013

dziwnie ale fajnie

Podobno ma przyjść jeszcze załamanie pogody, ale wiosny już nic nie jest w stanie zatrzymać.
Tej wersji się trzymam i w nią wierzę.
Żyję od paru dni w dziwnym stanie euforii, która trochę mnie przeraża, przecież zawsze schody i pod górkę, a teraz nadal pod górkę, ale z uśmiechem na twarzy.
Miło i sympatycznie, czuć inny stan niż totalny dołek.

Kolejne popołudnie spędziliśmy na dworze, tym razem u Żony na ogródku.
W piątek wybieramy się na miasto, świętować komunistyczny ponoć Dzień Kobiet: )
Szykuje się miły wieczór w kobiecym gronie.

Świętujecie Dzień Kobiet czy jesteście przeciwko?

35 komentarzy:

  1. Nie lubię tego święta i tych przymilnych facetów tego dnia sztucznie uprzejmych, kojarzy mi się ono z czasami komuny i goździkami z nylonowymi czerwonymi wstążeczkami brrr
    Ale rozumiem, że inni lubią, a skoro tak, to jest to kolejny dzień kiedy ktoś dla kogoś może być miły.
    Dla mnie to święto może nie istnieć.
    Buziaki Dulo :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jaja też nie świętuję, ale jaki miły pretekst do spotkania się w damskim gronie:)

      Usuń
    2. a to tak, w damskim gronie to coś co mi się bardzo podoba :)

      Usuń
  2. ja mam ochotę wziąć jutro wolne

    OdpowiedzUsuń
  3. ponieważ nie spotykam tego dnia przymulnych facetów, moój mąż olewa ten dzień równo mówiąc że nie lubi prezymuszania do tych kwiatów ( hm hm hm, nieprzymuszania chyba też nie lubi...)

    a ja bym chętnie gozdzika i rajstopki wchłonęła

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiscie, ze swietujemy.

    OdpowiedzUsuń
  5. każdy pretekst do świętowania dobry;-)
    oraz miło czytać, że wszystko idzie dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oh, dziś czarne chmury pod postacią wezwania do US, ale jakoś mi lekko.

      Usuń
  6. mąż daleko więc robię babski wieczór z koleżankami (aktualnymi i niestety już byłymi) z pracy, w pracy pewnie ptasie mleczko i tulipan ;-) panowie pamiętają i jest milusio...

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie świętuję ani Dnia Kobiet, ani Walentynek.

    Pamiętam, że u mnie w pracy chodzili trójkami: ktoś z dyrekcji, ktoś z ramienia związków zawodowych i ktoś z ramienia POP ( dla młodzieży wyjaśniam, że to skrót od: Podstawowa Organizacja Partyjna) i wręczali kwiatek ( nie zawsze goździk, czasem to tulipan był) + upominek ( kawa lub rajstopy).
    Po 89. roku nikt już w pracy życzeń nam w tym dniu nie składa.

    W trakcie pisania przypomniały mi się stare dowcipy związane z "członkiem z ramienia", np. patologia: "Członek z ramienia wysunięty na czoło".

    Pozdrawiam i zyczę, aby dobry nastrój zagościł u Ciebie na stałe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie w pracy niektórzy panowie wręczają po tulipanie:)

      Usuń
  8. Pewnie, że świętujemy i to każdego dnia!
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja świętuję przeważnie w damskim gronie. Do tego dostaję kwiatki od szwagrów i mojego taty. Mój mąż tego dnia kupuje kilka kwiatów przeważnie tulipany i wręcza je swoim siostrom, mamie, teściowej i moim siostrom. Taka trochę wymiana następuje, ale tak jest od lat, nikt sie jeszcze nie wyłamał.Dla mnie żywego tulipana nie ma, dostaję go w innej postaci. pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. właśnie wyprawiłam męża na narty z kolegami, więc czeka mnie samotne świętowanie. chociaż nie całkiem, bo z Młodom i Babciom (tzn. Mamom), która jutro z rana melduje siem u mnie na kilka dni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakie samotne skoro z Młlodom i Mamom?
      bawcie się dobrze!

      Usuń
    2. pewnie, ze nie samotne, zresztą ja do tego święta nie przywiązuję większej wagi, Młoda natomiast strasznie narzekała, że Taty nie będzie. i oczekiwała rehabilitacji za prezent walentynkowy, którym były czekoladki z alkoholem.

      Usuń
    3. a na wieczór kupiłam w lidlu brownie. pewnie nie bedą takie dobre jak Twoje, ale chociaż spróbuję ich namiastki.

      Usuń
  11. jakieś 10 lat temu koleżanki na 8 marca wyciągnęły mnie na babską imprezę z takimi Mikołajami, co to kiedyś marzli u ostre na blogu, ale albo za mało wypiłam, albo byłam za młoda, ale mnie nie wciongło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no mnie takie zabawy tez średnio bawią.

      Usuń
    2. ale towarzystwo z którym jutro się spotkam jest gwarantem niezłej zabawy niezależne od okoliczności:)

      Usuń
  12. wiesz futrzaku, a ja wiosnem to nawet poczułam wczoraj na spotkaniach z rodzicami. sympatycznie, z uśmiechem, chociaż bardzo bałam siem dwóch rozmów. słońce i cieplejsze powietrze chyba czyniom cuda. więc szybciutko to chwilowe ochłodzenie i wiosno przybywaj na stałe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zadziwiające jest to że trochę słońca i zaraz wszyscy lepiej się czują.
      wiosno, przybywaj!

      Usuń
  13. nie świętuję. w ogóle nawet o tym zapominam.
    u nas dzisiaj padało. i szaro. ale ciepło. ptaki śpiewają. tego żywiołu już sie nie da zatrzymać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja zażyczyłam sobie kwiatów. Miałam dodać, że "i jeszcze jakąś biżuterię", ale się powstrzymałam. Mam dość :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Każdy powód świętowania jest dobry;) A już jak to spotkanie w miłym gronie to hoho;))

    OdpowiedzUsuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj