"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

niedziela, 3 marca 2013

moja Doulowa kołysanka

12 komentarzy:

  1. Chyba jajo z kolcem można prędzej znieśc, niż zrelaksowac się przy takiej kociej muzyce.
    Koszmar !!!



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej koko, stęskniłam się:)
      a jaka muzyka Ciebie relaksuje?
      niektóre kobiety lubią do porodu słuchać muzyki poważnej, inne rocka, jestem ciekawa Twojego zdania.
      poruszyłaś bardzo ciekawy problem.

      Usuń
  2. Z tymi doulami to tylko ściema jest.Żadnej normalnej kobiecie w ciąży nikt taki nie jest potrzebny.Ciąża to naturalny stan dla kobiety.Nie choroba.Wystarczy kochający mąż czy partner lub matka czy przyjaciółka...Nie wróżę ci niestety kariery i satysfakcji m inn finansowej jako opiekunka ciężarnej.To chyba nie jest dobry pomysł-przynajmniej w Polsce.
    Która kobieta w czasie porodu mysli o słuchanie muzyki ??? Kobieto ogarnij się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że jednak potrzebny, nie każda ma Matkę, partnera który chce być przy porodzie ,lub przyjaciółkę która ma odwagę iść na porodówkę, tym bardziej jeżeli jej samej poród nie kojarzy się miło i bezpiecznie.
      Ciąża to naturalny stan dla kobiety, zgadzam się całkowicie i dlatego Doula ma czuwać nad tym żeby był naturalny a nie przemysłowy, jak to obecnie się przytrafia.
      A że mało kto jeszcze wie kto to doula, no cóż, będę pionierką.
      A wszystkim ciężarnym życzę partnera, Matki lub przyjaciółki przy porodzie.

      Usuń
  3. Mnie się wydaje, że w świetle ostatnich (i nie tylko) wydarzeń to instytucja Douli jest jak najbardziej potrzebna. Niektóre kobiety zostają same z sobą. Nie zawsze mogą liczyć na wsparcie męża, matki, siostry czy przyjaciółki.
    A kołysanka jest ładna. Zawsze lubiłem wielogłosowość. Niestety ze słowem kołysanka mam ostatnio dość jednoznaczne skojarzenia i w trosce o nie psucie efektu tej kołysanki raczej ci o nich nie powiem.

    Ale mogę pokazać... ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pokaż:) ciekawa jestem:)

      Usuń
    2. Ostrzegam jednak, że wrażenie będzie piorunujące ;-))) A swoją drogą to ciekawe czy rozpoznasz pierwsze takty, bo to znana "kołysanka" jest ;-)))

      http://www.joemonster.org/filmy/48682/Kolysanka_dla_niemieckiego_dziecka_

      Usuń
  4. W zamierzchłych czasach moich porodów nie było żadnych
    Douli, za to były panie z lewatywą i maszynką z tępą
    żyletką do golenia miejsca podobno intymnego w atmosferze
    całkowicie intymności pozbawionej.

    Jeszcze pytanie retoryczne nie na temat:
    Jak to jest, że jedni (Futrzak) mogą bezkarnie zamieszczać
    komentarze trolla Koko, a na innych (ja) sypią się za to gromy,
    choć nie wiedziałam kto zacz (zmylił mnie inny nick).
    Nie ma sprawiedliwości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no niestety, nie ma:)
      koko to moja wielka przyjaciółka, niestety nie mogę odmówić jej zamieszczania komentarzy, skoro wszyscy ją tak brzydko wyzywają,miejsca w blogosferze szuka z braku przyjaciół w realnym świecie, a to taka dobra kobieta.
      nie wiem sama dlaczego wszyscy się na nią uwzięli, uwzięli, uwzięli.
      Pozdrawiam Marianno, luzik, więcej luzu:)

      Usuń
  5. Mam sporo luzu :)
    Koko u siebie zablokowałam po tym , jak zaczęła
    u mnie pisać bardzo obraźliwe i niecenzuralne teksty.
    To chora kobieta jest.

    OdpowiedzUsuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj