"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

sobota, 20 kwietnia 2013

Lilka

Przeczytałam "Lilkę" Małgorzaty Kalicińskiej.
Opowieść o dwóch siostrach, ich rodzinie i związkach międzyludzkich.
Historia  ciekawa, niestety język jakim jest napisana... ufff.
Infantylność w połączeniu z rubasznością, prostackie jak dla mnie opisy "łóżkowe".
Brak spójności wg mnie, takie skakanie z " kwiatuszka na kwiatuszek" ,powtórzenia, zdrobnienia których nie cierpię.
Płytka i prosta.
Papierowa telenowela.
Dla wielbicieli stylu i Pani Małgorzaty.




6 komentarzy:

  1. Miałam dokładnie takie same odczucia czytając.

    OdpowiedzUsuń
  2. wiem, że na pewno czytałam. Na 100 %. Ale za jasną cholerę nie mogę sobie przypomnieć o czym to było. A to chyba świadczy o tym, że jakoś niespecjalnie mnie zainteresowało. A książki, które budzą we mnie takie uczucia o jakich piszesz powyżej przeważnie odkładam doczytawszy do połowy, bo masochizm mimo wszystko nie leży w mojej naturze :)
    Buziaki kochana i miłej soboty :*****

    OdpowiedzUsuń
  3. Na imieniny mojej przyjaciółki Lilki podarowałam jej tę książkę. Jaki miałam dylemat! Czułam, że może być średniej "jakości". Jeszcze nie przeczytałam, ale zrobię to, by pewnie potwierdzić swe wątpliwości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wiesz, może się podobać, recenzje w internecie ma dobre. tylko po prostu nie moja bajka:P

      Usuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj