Człowiek nie wielbłąd pić musi :D
Whisky z sąsiadem :P
A jutro rowery, o ile pogoda dopisze, z dziećmi, albo basen.
I może miodek majowy zrobię.
Się zobaczy.
A w czwartek jadę na piknik do Doulowej koleżanki, siostry Ulinhki co mnie zdemaskowała :)
Zapowiada się ciekawie:)
Jeszcze chciałabym w te wolne dni przeczytać książkę o cięciach cesarskich,
napisać mądrego w miarę posta na Doulę.
Wyjechać na zlot VW do Radzynia. W czasie tego zlotu odbywa się fajny festiwal bluesowy " Las Woda & Blues"
Tyle planów a tak mało czasu.
Jeszcze nie wiadomo, czy w czwartek mnie praca zawodowa nie znajdzie, niby mamy nieczynne ale jak to w serwisie, awaria - trzeba jechać.
aaa jeszcze
Zombie na mnie czeka, trzecia seria.
Miłego weekendu dziewczynki i chłopcy:))))
Lubicie bluesa?
Ja uwielbiam.
AAAA I ORZEŁ MOŻE!!!
Bluesa też lubiem :)
OdpowiedzUsuńpicie wieczorkiem pochwalam :)
wypij za me zdrowie bo wiesz jak to jest ze mnom i alkoholem... jakoś nie po drodze nam ostatnio :) Buziole wielkie :***
tak, za Ciebie wzniosę toast, na bank:)))
Usuńa za mnie? też cię lubię :)
Usuńoczywiście! ♥♥♥
Usuńroda na myszach mowisz?
OdpowiedzUsuńto uwazaj, bo moze byc slabo z tymi jutrzejszymi planami :PPP
ruda mialo byc
Usuńeee nie... chyba:D trudno najwyżej zmienię plany na leżenie...:D
Usuńno, widze ze w dobrym kieruku myslisz!
Usuńzawsze w dobrym:)
Usuńpodobno szpetna pogoda idzie... także zaplanowałam podkołdrowe lenistwo :)a jak wylezie słonko, to będę myśleć :) miłego wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńnawzajem,
Usuńmoże te szpetne prognozy się nie sprawdzą. już zmieniłam plany bo miałam jechać z dziećmi pod namiot.
pod namiot - super!
UsuńFuti, blues, namioty... coraz bliżej mi do Ciebie;)))
Zdrówko!;-)
właśnie obejrzałam prognozę. pominę temat milczeniem.
Usuńjadowita przegielaś z peanem na temat Li wszyscy wiedzą jak ona wygląda!!!!!!!
Usuńnamiot, spontan i dzieci to to co lubię.
UsuńAnonim, napij się może lepiej whisky,albo zażyj leki, zamiast dopierdalać się do innych.
z ust mi wyjęłaś tę whisky:) pod namiot jadę w sierpniu, na kajaki. Jako żywo nigdy nie wiosłowałam, więc zapowiada się ciekawie :)
Usuńkajaki, nie wiem czy bym ogarnęła...:)
UsuńBlues i Radzyń - bardzo, ale niestety nie w tym roku ;)
OdpowiedzUsuńChmurka
po sprawdzeniu prognozy chyba też odpuścimy, nie chcę żeby mi się dzieci pochorowały.
UsuńA byłaś w zeszłym roku?
a co to jest robić miodek majowy?
OdpowiedzUsuńteż chciałam o to spytać..
Usuńteż mnie to zaciekawiło
Usuńmnie też zaciekawiło co to i mam zamiar zrobić. degustacja pod koniec maja może będzie:) o ile ogarnę:P
Usuńto od razu pijem?
Usuńjem, chyba:D
Usuńhttp://www.xn--zioowo-5db.pl/2012/04/27/syrop-z-kwiatow-mniszka-lekarskiego-miodek-majowy/
OdpowiedzUsuńprzysmak ze Śląska
ale fajne, zrobię sobie
Usuńdzięki:)
o :)
UsuńOjjjejjjjjjjj.... Zazdraszczam!!! Prosze mi mocno Pietruche ucalowac od cioci Uli!!! Tzn wszystkich chlopakow mozesz wycalowac, tylko jak ich znam, wszyscy wstydliwi i na calusy sobie trzeba mooocno zapracowac!!! Kurcze, gdyby teleportacja dzialala... No kurcze no!!!!
OdpowiedzUsuń:))) ucałuję w miarę możliwości:)
UsuńCzekam na post o cięciach :) ja w pierwszej ciąży chodziłam do szkoły rodzenia Preeti Agrawal we Wrocławiu i nasłuchałam się jak ona pięknie i mądrze opowiadała o porodach naturalnych, o porodach w domu i w zgodzie z naturą......a potem poszłam pod nóż. I do dziś mam pewien dysonans.
OdpowiedzUsuńno właśnie to jest problem wielu kobiet, których poród nie zawsze wyglądał tak jak by się chciało.
UsuńCzasami tak się zdarza i nie jest to niczyja wina.
Napisze jak mi wena przyjdzie i książkę skończę.
Pozdrawiam!
no to też czekam :)))
Usuńbo na pierwszy poród czekałam, czekałam, do szkoły rodzenia poszłam, przez 16 godzin znosiłam bóle, a skończyło się cięciem :(
a kolejne dwa porody to już konsekwencja pierwszego, czyli też cięcia :(
i mam do dziś poczucie niespełnienia
Miłego weekendowania :)))
Coś z tym doulowaniem marniutko ci idzie - ajjaj !!!
OdpowiedzUsuńkoko, powiedziałam ci odwal się, myślisz że nie widzę że to Ty?
UsuńUpc Polska Sp. Z O.o. (87.207.154.38) swoją drogą nie nudzisz się? od wczoraj węszyłaś 36 razy?
No właśnie, Orzeł może! Już niedługo :)
OdpowiedzUsuńTylko ciekawe czy malkontenci wczują się w akcję?
Dobrego weekendu :)
Las, Woda & Blues:) Kiedys bylismy tam na motocyklach, fajnie bylo:) Wspomnienia mnie naszly:) Pozdrawiam, aneke
OdpowiedzUsuń