"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

środa, 22 maja 2013

Samodzielność.

Byłam dziś na spotkaniu indywidualnym z wychowawczynią Olafa.
Oprócz standardowych problemów, których chyba jest coraz mniej, mam tylko jedną obawę.
Mój syn będzie analfabetą.
W czytaniu nie ma żadnych postępów od roku.
Wiem że to dopiero pierwsza klasa, że to chłopak, że każde dziecko rozwija się inaczej, ale lęk jest.

Dowiedziałam się również,że jest bardzo samodzielny jak na ośmiolatka.
Ja myślałam, że jest tak samo samodzielny, jak każdy standardowy ośmiolatek.
Umie się ubrać, uszykować sobie rzeczy do ubrania i  przygotowuje śniadanie, pamięta o odrobieniu lekcji, posługuje się słownikiem ortograficznym, sam zrobi drobne zakupy, jeździ z siostrą od trzech miesięcy sam do szkoły.
Potrafi zamówić sobie obiad, biega do sąsiadów, parzy sobie herbatę (o co mam straszny strach, że się poparzy).
Czy to są jakieś wyjątkowe umiejętności?





27 komentarzy:

  1. są ...
    nie wiem czy wyjątkowe, czy normalne... ja mam nieco inny obraz
    ale z syna możesz być dumna :*
    i rozumiem że z książeczki się nie ucieszy?????

    OdpowiedzUsuń
  2. zapewniam cię, że to nie są standardowe umiejętności.
    moja Młoda to przy TWC trzylatek, chociaż niby biegła w czytaniu i piśmie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, co mówię. zakupy, przygotowywanie śniadania, parzenie herbaty, zamawianie obiadu. i jeszcze ten słownik ortograficzny.
      w wakacje biorę się za Młodą.

      Usuń
    2. parodia co nie, umie się posługiwać słownikiem, a nie potrafi poprawnie przeczytać zdania.

      Usuń
  3. ale Ty jezdeś fajna Mamcia:DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem nerwową i wredną mamusią. ale się staram:P

      Usuń
    2. Jak na takom wrednom matke, syna pogratulowac!:))
      na moje bezdzietne oko.

      Usuń
  4. futi, jest bardzo samodzielny, bo moja Mysza połowy tego sama nie robi
    co do czytania- Mysza czytać nie chciała, a podsuwałam jej naprawdę dobre ciekawe pozycje
    jak ja jej czytałam było ok, ale sama nie chciała
    aż..
    w ubiegłym roku, gdy jechałyśmy na wakacje kupiłam jej na stacji Orlen 2 książeczki z serii "Biuro detektywistyczne Lassego i Mai" i córcia wsiąkła:) Seria liczy chyba 22 pozycje w tym albumy, pamiętnik i rysowanki, książek jest chyba 17, ona ma już 16 z nich i pochłania je z wielkim zainteresowaniem, no bo wiesz.. jeśli okazuje się pod koniec danej zagadki kryminalnej, że osobą, która podrabia pieniądze jest dyrektor szkoły i łapią go sprytni uczniowie, to nie dziwota:)
    Może jeśli załapie bakcyla, to będzie chciał zacząć czytać samodzielnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cały czas próbuję, a wierz mi, że mają w czym wybierać.

      Usuń
    2. Chciałam tylko potwierdzić, że te książki o Lasse i Mai są dobre. Od nich właśnie zaczęło się samodzielne czytanie mojej córki. Warto je nabyć.
      Dodam również, że syna masz wielce samodzielnego.

      Usuń
    3. jedną z części mają moje dzieci, ale na razie to jest jak kara to czytanie - problem tkwi w tym ze on czyta tak wolno że jak skończy zdanie to nie pamięta początku, a jak ja mu czytam to szybko się nudzi.

      Usuń
    4. a może jakaś gra wymagająca czytania? pamiętam Młoda włączała jakąś o modzie i cały czas pojawiały się komendy: idź tam, kup to, odszukaj to i tamto. miałam dosyć ciągłego biegania do niej i czytania, w końcu stwierdziłam, że jeśli chce grać, musi sobie sama radzić i nauczyć się liter.

      Usuń
    5. Mysza nauczyła się czytać grając w Simsy:)
      najpierw było nam upierdliwie:)) bo wszystkie polecenia trzeba było jej czytać, a więc niemal z nią grać, ja osobiście absolutnie tego nie lubię
      potem zaczęła kojarzyć układ liter z komendami i zaczęła szybko czytać, ale miłość do czytania to tak jak pisałam powyżej

      Usuń
    6. wiem, że to nie to samo, ale może na początek jakieś komiksy?

      Usuń
    7. oooo!
      komiksy też są dobre
      to mojej córci też się podobało, tuż przed książkami

      Usuń
    8. a tak w ogóle to generalnie mali chłopcy jakoś niekoniecznie garną się do czytania - to tak na pocieszenie trochę dodam z poczynionych przez lata obserwacji.

      Usuń
    9. tak też mnie pocieszała wychowawczyni że może z czasem nabierze ochoty, ale co się martwię to moje.

      Usuń
    10. futrzaku, przecież po takiej mamie Młody nie może nie lubić książek. może potrzebuje trochę więcej czasu na nabranie ochoty - i tej wersji się trzymajmy.

      Usuń
    11. Futi, poznałam Olafa - spokojna Twoja rozczochrana!;))
      Będzie impuls to będziesz marudzić,że baterie do latarki się szybko wyczerpują, bo dziecko będzie czytać nawet pod kołdrą;)

      Usuń
  5. no ja jestem w szoku
    mam dziewieciolatka, którego uważam za samodzielnego
    ale przy Twoim,hm hm
    chyba muszę się wziąć do roboty wychowawczej

    OdpowiedzUsuń
  6. Młody jest na swój wiek bardzo samodzielny, dobrze, że nie robisz z niego maminsynka. Większość z nas mam, tak czyni. Wyręcza dzieciaki we wszystkim, a potem są tego skutki. Jakie piękne śniadanka Ci dzieciaki podają lub coś pieką :-)
    A z czytaniem , to gorsza sprawa. Mój syn (teraz ma 26 lat) też słabo czytał i miał trudności ze zrozumieniem tekstu, a z matmy to uczylismy się z nim jednego dnia, a drugiego juz nic nie pamiętał. W ogóle nauka mu trudno szła. Skończył szkołę, co prawda nie wyższą, ale radzi sobie w życiu lepiej niż nie jeden inżynier, czy magister. Też się kiedyś o niego martwiłam, a mój powiedział, że sobie da radę w życiu i miał rację!!
    Buziaki
    Mariola

    OdpowiedzUsuń
  7. Moj brat i przyjaciolka oboje mieli dysleksje. Moi rodzice byli zalamani, bo wtedy o takich rzeczach nikt za bardzo nie wiedzial. Oboje z czytaniem zaskoczyli okolo 3-ciej klasy. Moj brat nie umial przeczytac zdania w czytance bez pomocy i nagle zaskoczyl na Tomkach Szklarskiego. Oboje nie tylko sobie wzyciu poradzili, ale robia wielkie kariery, a ksiazki pochlaniaja. Nie mart sie Futi, szkoda zdrowia. Znasz jakiegos doroslego, ktory czytac nie potrafi? A chlopak widac, ze zyciowo zaradny i w zyciu sobie poradzi. :)

    OdpowiedzUsuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj