"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

niedziela, 2 czerwca 2013

krótka relacja po sobotnia

Dzieci zachwycone.
Zwiedzanie jednostki a potem park linowy.
Panienka przeszła cały tor wspinaczkowy, jestem z niej bardzo dumna.
TCW tylko dwa razy zapomniał instrukcji, jak przypina się karabinki.
Ja patrząc z ziemi byłam przerażona, gdzie ich tam wpuścili, tak wysoko!
Cały dzień atrakcji, nie tylko dla dzieci.
Super dzień.
Do domu dotarliśmy po 23, po drodze trafiliśmy na grilla do sąsiadów.

Niezła bryka









Bamberka



Pan Żołnierz musiał przytrzymać żeby mi dziecko ciężar nie przeważył



skoro wolno wejść







Zobaczymy się za tydzień!


Trzeba wykazać się sprytem


Zdjęcia z jednostki robił Olaf( większość), reszta mojego autorstwa. (W wielkich nerwach:))






22 komentarze:

  1. OOOOOOOO
    Czolgi!
    A to sie Soltys Miski ucieszy!!!
    Antek zaraz idzie na wspinaczki:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja myślę, że Sołtys to on tam osobiście był!!!!

      Usuń
    2. to siem chlopak cieszyl:PPP

      Usuń
    3. jeszcze nie wiem czy dotarł.

      Usuń
    4. teras to ja nie nadanzam!

      Usuń
    5. jeżu, no miał być bo tak Miśka mówiła, ale czy w końcu był to jeszcze nie wiem!

      Usuń
    6. dotrł, frucił, zdjencia som -trochę, bo ponoć "za Grzesiem trzeba biegać! "hłe, hłe:))

      Usuń
    7. Moja Ewi darła się stojąc na czołgu : Grześ!!! ale w tym tłumie trudno było by się znaleźć:)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. futi, opisz tego chłopca w parku linowym, o którym mi opowiadałaś:)
      gęba mi się śmieje na myśl o nim :)))

      Usuń
  3. Futrzaku Ty też na linach:-)))
    super!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. taka w sam raz dla młodych chłopców, dziewczyn też:)

      Usuń
  5. Jeszcze Ci chłopak do wojska pójdzie! :D

    Deszcz? jaki dzeszcz? zobacz na miny dzieciaków.
    Młody ma super fryz!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wczoraj się śmiałam kiedy mi ginęli w tłumie,że tylko po rudej czuprynie wiem gdzie się aktualnie znajdują, a frekwencja mimo brzydkiej pogody była imponująca.

      Usuń
    2. sama się przekonałam, że takie znaki rozpoznawcze są nieocenione w niektórych sytuacjach. tym bardziej w fojsku.

      Usuń
  6. Swój dzień dziecka spędziłam na chrzcinach, gdzie byłam mamą chrzestną.
    Z moją Córcią zobaczę się dopiero za kilka dni... tęskno mi, ale za to już za kilkanaście mam nadzieję, obroni swój licencjat! :)

    OdpowiedzUsuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj