"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

czwartek, 9 stycznia 2014

obżartuch

Telefon do domu.
Ewelina opowiada,:
A wczoraj to mieliśmy na obiad krupnik z żołądkami.
A dziś pulpeciki z kaszy jaglanej w białym sosie i surówkę z kapusty.
Jak tu nie oszaleć.
No to sobie też zrobiłam obiad.

Niedietetyczny.
Roladki z piersi kurczaka, w środek dałam serek topiony, czosnek i zioła prowansalskie.
Do tego paptyka czerwona i pieczarki.
I kasza pęczak.
Raz w tygodniu czy dwa można coś zjeść dobrego, obiadowego, prawda,?

13 komentarzy:

  1. mozna, mozna, a nawet tszeba!

    OdpowiedzUsuń
  2. nawet koniecznie trzeba!!!!!!
    wtedy przyjdzie moc :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nastempnom razom przyjeżdżam na objat :PPP

    futi :****

    OdpowiedzUsuń
  4. koniecznie!
    i jeszcze też popić coś trzeba!

    OdpowiedzUsuń
  5. ja dzisiaj pobiłam rekord w jedzeniu
    placek po węgiersku, sushi, bułeczka z serkiem i pomidorkiem, kawałek pizzy( której nawet nie lubię) pomarańcz i dwa cukierki- czyli więcej niż w ciągu ostatnich 3 dni:)

    :****

    OdpowiedzUsuń
  6. te pulpeciki z kaszy jaglanej sama bym wciągła;)
    odpoczęłaś i odespałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś nie moge odespać, a spbota podobno cały dzień w pracy, czyli od czwartej do szóstej, siódmej po południu.

      Usuń
  7. ależ mi smaku narobiłaś, Futi :)

    OdpowiedzUsuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj