Nie ma mocy.
Wracam z pracy po ośmiu godzinach,( od czwartej do dwunastej,) robie szybki obiad i padam.
Nie wiem co mi jest.
Zmęczenie jakieś takie.
Pomyslałam że może źle sie odżywiam, ale chyba to nie to.
Chociaż chyba znowu schudłam.
Skóra mi wisi.
Tak mi sie zdaje.
Na gimnastyke sił brak.
Eh.
Dobranoc, hm...
czwartek, 9 stycznia 2014
Sie nie ma mocy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
moja droga od czwartej?
OdpowiedzUsuńto nawet gornik dolowy by padl
spij i regeneruj sily
no nie dziwota, że padasz! 4 to jeszcze noc!
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj!:*
może trzeba żelaza?
OdpowiedzUsuńślę moc :***
Sama już nie wiem.
Usuńodpoczywaj zdrowo!
OdpowiedzUsuń:**