Wróciłam do domu a tu szczeka i warczy i atakuje.
Wielkie bydle, bardzo groźne.
Próbujące zagryźć moje koty i miotłę.
I skarpetki, śmieci,buty, bieliznę, gazety, nogę od stołu.
Dzieci nazwały toto Figa.
Zakochałam się od pierwszego spojrzenia w tej jaszczurce.
Znaczy sorry nie w jaszczurce, w psie wielkości szczura:)
Zdjęcia może będą, jak zdążę na chwilę go zatrzymać, nawet je w biegu.
Słyszeliście to?
dziefczynka, czy kuopczyk ?
OdpowiedzUsuńpiersza !!!
witaj Futi :***
dziewczynka, bardzo urodziwa.
Usuńnasza kota też dziefczynka:))))
Usuńdruga!!!
OdpowiedzUsuńBuha ha ha
moja córka właśnie zamieszkała z kotem o imieniu tadaaammm!!!
FIGA!!!
hehe:))) to mamy już dwie Figi:)
Usuńciekawe, czy by siem polubili , he he he
Usuńmoje koty się z nią polubiły mimo że Figa kombinuje jak je zagryźć:) Nawet razem śpią.
Usuńa nasza Figa, się dopiero oswaja
Usuńcudo!!!
no zobacz kto by pomyślał:)))
Usuńale że o co się rozbiega?
Usuńże tu Figa i tam Figa a wasza się pokocha z kotem tak jak moja:)
Usuńim mniejsze tym ambitniejsze i kompletnie bez poczucia humoru n swój temat :) :) przerabialiśmy to na takim stworzeniu przypominającym trochę dmuchaną wiewiórkę - troszkę ponad 4 kilo jak się spasła :) :)
Usuńno nie wiem czy moja wiewiórka bez humoru:)
UsuńPokaz fige (z makiem ;))
OdpowiedzUsuńpokaż, pokaż :)
Usuńnie jestem narazie taka szybka:)
UsuńNiech dziecko przytrzyma;))
UsuńFutrzaku macham do Cię!!
OdpowiedzUsuń:*
:)))
Usuń