"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Bilans

Nowa współlokatorka już nie mieszka ze mną. Wczoraj została zwolniona i jest już w domu.
A ja po intensywnym weekendzie, idę odsypiać.
Wytańczyłam się za wszystkie czasy, cała firma sie podobno ze mnie śmieje że jestem królową parkietu,:) no cóż skromnie powiem że tak,:)
Z jednej strony nie mogę się doczekać powrotu do domu, a z drugiej żal mi będzie rozstawać sie z niektórymi ludźmi.
Życie tu to troche jak w akademiku.
Czasami mam dwadzieścia lat,:)
No i do tego schudłam kolejne dwa kilo.
To chyba od tego tańcowania,:)

8 komentarzy:

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj