"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

czwartek, 18 grudnia 2014

porozmawiamy o tym po świętach.

Szaleństwo przedświąteczne.
W pracy również.
Gdzie nie zadzwonię to słyszę :
 porozmawiamy o tym po świętach.

Mam nowe biuro.
Siedzę w starym, bo w nowym nie ma internetu.
Albo biegam z laptopem do drukarki.

19 komentarzy:

  1. siem pakujem
    probuję nie zostawić w domu pierdolnika
    ale co chwila macham ręką, posprzatam jak wróce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na wyjeździe śfientujem

      Usuń
    2. i słusznie, ryba, życie jest za krótkie, zeby się tym przejmowac

      Usuń
    3. aLusia tfoje wyznanie robi mię nadzieję, że nie będziesz tych uszkuf lepić!!!

      Usuń
    4. :) coraz bladziej to widzę...

      Usuń
  2. u nas w pracy też "wszystko po świętach", a nawet "po nowym roku" ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja napiszem komcia i to przed sfientami. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja mam mega naciski przed świętami, jeszcze w poniedziałek jadę do stolycy. Jak nie zwiariuję to będę naprawdę silna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestes silna a jak byś miała zwariować to zadzwoń do mnie:P

      Usuń
    2. dobra :) to chbya już dzwonię :) jak zwariuję to mogę zapomnieć :)

      Usuń
    3. to Ci przypomne jakby cuś

      Usuń
  5. ja mam nadzieję odezwać się jeszcze przed świętami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też mam taką nadzieję:)))

      Usuń
    2. jak se michalina weźmiesz na fstrzymanie, to jest taka nadzieja:PP

      Usuń
    3. może w wigilię o północy przemówisz? :) :) :)

      Usuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj