"Żyjemy a dopóki żyjemy wszystko jest możliwe".- Roz

wtorek, 12 maja 2015

Odpocznę

Mówiłam sobie, po komunii odpocznę.
taaaaaaak.
Na pewno.
Dzieci nie pojechały nad morze bo mały bratanek miał chwilową niedyspozycję.
No to do szkoły a ja do pracy.
 Po pracy znowu kościół, bo biały tydzień, oczywiście rowerem bo szczęśliwy posiadacz nowego sprzętu, musiał pochwalić się kolegom.
Z odkryć - wożenie alby w plecaku nie służy jej za bardzo- lekko się  wygniotła ( tak sobie wmawiałam że lekko)
Później - przypomniało się Panience że ona NATYCHMIAST MUSI MIEĆ TRAPERY! bo w piątek biwak harcerski.
No i tak usiadłam teraz i stwierdzam że nie mam mocy.
I że chyba jestem zmęczona.
A jakoś muszę przetrwać do piątku.

10 komentarzy:

  1. Futi, to jest tak zwana kumulacja :P
    Ale jak to wszystko ogarniesz, będziesz luzik :*

    OdpowiedzUsuń
  2. u nas we czwartek wniebowstąpienie
    to mamy wolne
    odpocznę w twoim imieniu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. trapery Cię tak wykończyły? przecież nie musisz ich uszyć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze że nie muszę, bo bym nie dała rady:)

      Usuń

Miło by było jakbyś zostawił komentarz, chyba że jesteś trollem to spadaj