Ewelina wyjeżdża na 3 tygodnie, na obóz harcerski.
Obóz budują od zera, dziewczyny przyjeżdżają na taki już częściowo zbudowany.
Znaczy, namioty będą stać no i może kuchnia polowa.
W zeszły piątek pakowałyśmy wyposażenie obozu na dwie przyczepy.
Jestem ciekawa co z tego będzie.
Obóz za śmieszne pieniądze, jak na trzy tygodnie.
No ale oprócz opłaty na obóz, to trzeba dokupić część rzeczy, bo panienka rośnie w zawrotnym tempie.
Declaton i Pepco załatwiły sprawę.
Dziecko bogatsze o spodnie, bluzę, cztery bluzki, majtki, skarpetki, japonki a ja o okulary na rower.
Portfel opustoszał, ale radość dziecka bezcenna:)
Jak byłam w wieku Twojej córki, to chyba rosłam już głównie w szerz. A wtedy nie było Pepco ani Decathlonów. Biedni moi Rodzice.
OdpowiedzUsuńMoja rośnie w masę i wzrost. I cieszę się że jeszcze ma się w co ubrać.
UsuńFajnie ma.Kurcze pamietam te obozy harcerskie:mycie w strumyku,wspolne obieranie ziemniakow,spiewy przy ognisku,warty nocne... Kiedy to bylo?! Ale wspomnienia na zawsze zostaja. Zycze jej niezapomnianych wrazen!
OdpowiedzUsuńDziękujemy!
UsuńTeż na takie jeździłam. Myliśmy się w okrutnie zimnym strumieniu, a raz w tygodniu grzaliśmy w kociołach wodę, aby umyć się w miskach z ciepłą wodą. I jedzenie zawsze smakowało :)), chociaż menażki trzeba było czyścić piaskiem w tymże strumieniu.
OdpowiedzUsuńCóż za wspomnienia! Życzę Twojej córce takich samych :)))
Iza,my tez mielismy raz w tyg.podgrzana wode. Kazdy 1miske:)Menazki myte w strumyku. Bylo super. Teraz jak opowiadam synowi to patrzy na mnie jak na wariatke i dziwi sie,co w tym bylo fajnego. On by tak nie chcial. Taki wygodnicki;)
Usuńa mundurek harcerski ma?
OdpowiedzUsuńmundurek jak mundurek, ale czy latryna będzie? bo to był dla mnie większy koszmar niż brak możliwości umycia normalnego.... a im dłuższy obóz tym koszmar większy...
Usuńlatrynę wybudują... albo i nie :D
UsuńTo ciekawe z tym budowaniem od podstaw!
OdpowiedzUsuńja pełna podziwu jestem:)
Usuńinstynkty się uspokoją ;)
OdpowiedzUsuńkilka razy byłam na obozie harcerskim, a najbardziej podobały mi się kwaterki, czyli te dni przed obozem, podczas których budowaliśmy od podstaw - wspaniała sprawa!
dobrego czasu dla harcerki!
i młych przejażdżek rowerowych :)))
no niestety ją kwaterka omija w tym roku ale mam nadzieje że pojedzie w przyszłym roku
Usuń