Z tym rzucaniem Internetu to kiepska sprawa.
więc nie rzucę, chwilowo.
Po za tym zła passa nie mija, ale staram się jak mogę.
Okazuje się że po serii większych nieszczęść również te mniejsze potrafią zdołować.
Dziś udało mi się pokłócić z mamą.
Rozładować akumulator właśnie wtedy gdy zabrakło prądu na wsi- niestety moje auto nie ląduje się przez kable, nie wiadomo dlaczego byle samochód do tego nie wystarczy. Sąsiad z dostawczakiem postanowił wrócić o 21. Ale się w końcu udało.
Co jeszcze? Znalazłam pismo które powinnam dostać pięć dni temu.
I to tyle z marudzenia. Od jutra będzie już tylko lepiej.
Musi.
Będzie.
Jest cudownie!
Taaaa
OdpowiedzUsuńTaaa
UsuńTaaaa
Usuńsrebro!!!
OdpowiedzUsuńaLusiu, u Futrzaka miałaś zawsze złoto ;)
Usuńaaa, własnie!! złoootoooo dla kaleki!!!! ;)
UsuńMusisz być mocno zapracowana, skoro o podstawowych sprawach zapominasz ;-)
Usuńno fakt, to już normalnie skandal :)
UsuńNo w końcu musi przecież być dobrze, nie ma innego wyjścia :)
OdpowiedzUsuńOd jutra będzie już tylko lepiej!!! Zaklinam!
OdpowiedzUsuńprzyłączam się do zaklęć!!
Usuńzaklinania na mnie nie działają, mam nadzieję że u ciebie tak :)
OdpowiedzUsuńŚrednio:)
Usuńpostarać mi się zaraz!!!
Usuń3mam kciuki za powrot do normalnosci. Niech zle moce wroca skad przyszly. Pozytywnego myslenia! Joanna-Jo
OdpowiedzUsuńdziekuje
Usuń